Chorzowscy policjanci zatrzymali oszusta, który przed Bożym Narodzeniem wyłudził słodycze z hurtowni, w której pracował. Miały one trafić w paczkach świątecznych do pracowników jednej ze śląskich kopalń. Później, fałszując dokumenty, oszust zainkasował - oprócz partii słodyczy - również zapłatę kopalni.
"29-letni mieszkaniec Kędzierzyna Koźla był przedstawicielem jednej z hurtowni słodyczy, dysponował m.in. dokumentami i jednym z kont firmy. Przed Bożym Narodzeniem przedstawił jednej ze śląskich kopalń ofertę na przygotowanie paczek świątecznych dla jej pracowników" - powiedział PAP w czwartek Janusz Jończyk z zespołu prasowego śląskiej policji.
Kopalnia przystała na jego propozycję. Oszust pobrał wtedy z hurtowni słodycze o wartości ponad 320 tys. zł, które przywłaszczył. Przedstawiając kopalni sfałszowane dokumenty, wskazał numer konta bankowego, do którego miał dostęp.
Oszust był poszukiwany od stycznia tego roku. Policjanci nie wiedzą na razie, co stało się z wyłudzonymi słodyczami, wiadomo tylko, że 29-latek przetransportował je do swego rodzinnego miasta. Hurtownia straciła łącznie ok. 700 tys. zł. Grozi mu kara 8 lat więzienia. (PAP)
mtb/ bno/ jra/
