Związkowcy z Śląskiej Regionalnej Sekcji Służby Zdrowia NSZZ "Solidarność" domagają się od NFZ zmian w podziale pieniędzy z funduszu zapasowego. Województwo śląskie otrzymało 15 mln zł. Zdaniem związkowców ta suma jest krzywdząca.
Sprawa dotyczy podziału przez Narodowy Fundusz Zdrowia prawie 594,3 mln zł z funduszu zapasowego. Zgodnie z zarządzeniem prezesa NFZ, dodatkowe pieniądze na świadczenia medyczne otrzymają trzy województwa: mazowieckie - ponad 537,7 mln zł, pomorskie - ponad 41,3 mln zł, natomiast śląskie - ponad 15,1 mln zł. Według związkowców sposób rozdysponowania funduszu "jest niesprawiedliwy i krzywdzący dla śląskich pacjentów".
Śląska Regionalna Sekcja Służby Zdrowia NSZZ "Solidarność" domaga się uchylenia zarządzenia prezesa z 10 października w sprawie zmiany planu finansowego NFZ na 2012 rok.
"Kryteria, jakie przyjęto przy podziale środków z funduszu zapasowego, mogą spowodować wydłużenie się kolejek dla pacjentów, którzy oczekują na planowane hospitalizacje i konsultacje" - powiedziała PAP przewodnicząca Śląskiej Regionalnej Sekcji Służby Zdrowia NSZZ "Solidarność" Halina Cierpiał.
Jak oceniła, "ta kwota jest (dla Śląska) kroplą w morzu potrzeb".
W czwartek związkowcy spotkali się w tej sprawie w Warszawie z minister zdrowia Ewą Kopacz. Poinformowali, że "spotkanie nie przyniosło wiążących rozstrzygnięć".
Kolejne spotkanie zostało zaplanowane na 14 listopada. "Do tego czasu ma zostać ponownie przeanalizowana zasadność algorytmu (wzoru na podstawie, którego rozdziela się składki - PAP), jaki zastosował prezes NFZ podczas dzielenia środków z funduszu zapasowego" - napisali związkowcy.
Solidarność wyraziła nadzieję, że "analiza wykaże, iż ten algorytm jest niewłaściwy, co doprowadzi do uchylenia decyzji prezesa".
Jak powiedział PAP w czwartek rzecznik prasowy NFZ Andrzej Troszyński, "po podziale składek na 2012 rok według algorytmu województwo mazowieckie jako jedyne miałoby mniej o ponad 400 mln zł, stąd taka decyzja prezesa funduszu".(PAP)
ktp/ abr/
