Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Śledczy prowadzący sprawę PZU spotkają się z brytyjskimi i holenderskimi prokuratorami

0
Podziel się:

Gdańscy prokuratorzy prowadzący śledztwo w
sprawie prywatyzacji PZU spotkają się pod koniec marca ze
śledczymi z Wielkiej Brytanii i Holandii. Będą rozmawiać o
przyspieszeniu pomocy prawnej w sprawie spółki Eureko zleconych w
ramach śledztwa od 2005 r.

Gdańscy prokuratorzy prowadzący śledztwo w sprawie prywatyzacji PZU spotkają się pod koniec marca ze śledczymi z Wielkiej Brytanii i Holandii. Będą rozmawiać o przyspieszeniu pomocy prawnej w sprawie spółki Eureko zleconych w ramach śledztwa od 2005 r.

Do spotkania ma dojść w Hadze w Holandii za pośrednictwem organizacji Eurojust. Jest to organizacja przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości, odpowiedzialnych za prowadzenie postępowania przygotowawczego w sprawach karnych. Jej celem jest zwalczanie przestępczości zorganizowanej na terytorium UE.

"Spotkanie zaplanowano na koniec marca. Omówione na nim mają być działania zmierzające do przyspieszenia zlecanych tych państwom czynności prawnych. Są trudności w realizacji tych pomocy prawnych i dlatego to spotkanie zostało zorganizowane" - powiedział w środę PAP rzecznik gdańskiej prokuratury apelacyjnej, Krzysztof Trynka.

Zlecenie czynności prawnych ma przede wszystkim na celu ustalenie przepływu pieniędzy, za które kupiono akcje PZU pomiędzy konsorcjum Eureko a jego akcjonariuszami oraz pomiędzy Eureko a Skarbem Państwa.

Prokuratorzy od jesieni 2005 r. wystąpili o międzynarodową pomoc prawną do Wielkiej Brytanii, Holandii, USA, Niemiec, Portugalii, Francji. Trzy ostatnie państwa zrealizowały wnioski gdańskich prokuratorów.

Na początku 2007 r. śledczy skierowali kolejne wnioski z nowymi zaleceniami do Wielkiej Brytanii, Holandii i Niemiec. Po raz pierwszy wystąpili także z wnioskami do Szwecji i Danii w związku z tym, że swoje siedziby mają tam udziałowcy Eureko.

Prywatyzację PZU bada od stycznia 2005 r. Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku. W związku ze sprawą przesłuchano ok. 20 świadków, a we wrześniu 2006 r. postawiono zarzuty b. ministrowi skarbu Emilowi Wąsaczowi

Są one związane m.in. z niedopełnieniem obowiązków związanych z ochroną interesu Skarbu Państwa i doprowadzenia do przyznania konsorcjum Eureko pozycji inwestora strategicznego w PZU. Według prokuratury Wąsacz działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez Eureko i BIG Bank Gdański. Z ustaleń śledczych nie wynika, by uzyskał jakąkolwiek korzyść majątkową. Grozi mu do 10 lat więzienia.

W poprzedniej kadencji Sejmu zarzuty Wąsaczowi postawiły dwie sejmowe komisje. Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej uznała, że należy go postawić przed Trybunałem Stanu w związku m.in. z prywatyzacją PZU. Z kolei sejmowa komisja śledcza do zbadania prawidłowości prywatyzacji PZU uznała, że umowa prywatyzacyjna PZU jest nieważna i minister skarbu powinien doprowadzić do jej formalnego unieważnienia. Jeden z wniosków mówił o konieczności postawienia Wąsacza przed Trybunałem Stanu. Trybunał - gdy Wąsacz przed nim stanął - umorzył jednak jego sprawę z przyczyn formalnych.

W listopadzie 1999 r. Ministerstwo Skarbu Państwa sprzedało 30 proc. akcji PZU. Kupującymi były wówczas konsorcjum holenderskiej grupy ubezpieczeniowej - Eureko (kupiło 20 proc. akcji) i BIG BG (dziś Bank Millennium, które kupiło 10 proc. akcji).

Holenderskie Eureko jest inwestorem w PZU od czasu częściowej prywatyzacji spółki w listopadzie 1999 r. Obecnie ma 33 proc. minus jedna akcji PZU. Od kilku lat inwestor jest w sporze ze Skarbem Państwa. Domaga się realizacji aneksu do umowy prywatyzacyjnej, zawartego w 2001 r., na mocy którego miał kupić kolejny pakiet akcji - 21 proc.

W sierpniu 2005 r. Eureko wygrało z Polską w Trybunale Arbitrażowym w Londynie. Trybunał uznał, że Polska naruszyła warunki polsko-holenderskiej umowy o wzajemnej ochronie inwestycji. Polska zakwestionowała prawo Trybunału do orzekania w sprawie, stojąc na stanowisku, że według umowy prywatyzacyjnej to polskie sądy miały rozstrzygać w sporach dotyczących PZU. Eureko natomiast podkreślało, że w swojej skardze wskazywało nie tyle na spór w sprawie PZU, co na traktowanie inwestora.

Zaskarżenie właściwości Trybunału oraz zakwestionowanie przez Polskę udziału jednego z arbitrów - Stephena Schwebla - odrzuciły w ub.r. sądy belgijskie. Na początku stycznia br. Polska złożyła apelację od tych wyroków. (PAP)

pek/ wkr/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)