Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Słowacja: Parlamentarny pat w sprawie Traktatu Lizbońskiego

0
Podziel się:

Prowadzone w słowackim parlamencie
negocjacje w sprawie wspólnego poparcia ratyfikacji Traktatu
Lizbońskiego przez partie koalicji rządowej i opozycji doznały w
środę kolejnego fiaska - poinformował przewodniczący parlamentu
Pavol Paszka.

Prowadzone w słowackim parlamencie negocjacje w sprawie wspólnego poparcia ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego przez partie koalicji rządowej i opozycji doznały w środę kolejnego fiaska - poinformował przewodniczący parlamentu Pavol Paszka.

Według niego, opozycja nadal uzależnia swe głosowanie za Traktatem Reformującym Unię Europejską od wprowadzenia zmian do rządowego projektu ustawy prasowej. Według opozycji i organizacji dziennikarskich, projekt w obecnej wersji stanowi zagrożenie dla wolności słowa.

Trzy partie koalicji rządowej - Kierunek-Socjaldemokracja (SMER) premiera Roberta Fico, nacjonalistyczna Słowacka Partia Narodowa (SNS) i Partia Ludowa-Ruch na Rzecz Demokratycznej Słowacji (LS- HZDS) byłego autokratycznego premiera Vladimira Mecziara - nie mają razem niezbędnej do ratyfikacji większości trzech piątych głosów.

Spośród sześciu partii reprezentowanych w Radzie Narodowej (jednoizbowym parlamencie) zastrzeżenia wobec Traktatu Lizbońskiego prezentuje tylko opozycyjny Ruch Chrześcijańsko- Demokratyczny (KDH). Natomiast opozycyjni posłowie ze Słowackiej Unii Demokratycznej i Chrześcijańskiej-Partii Demokratycznej (SDKU- DS) poprzedniego premiera Mikulasza Dzurindy oraz etnicznej Partii Koalicji Węgierskiej (SMK) chcą ratyfikowania Traktatu Reformującego, lecz pod warunkiem modyfikacji projektu ustawy prasowej.

W obecnej wersji projekt daje ministerstwu kultury prawo karania wydawców za publikacje zawierające pochwałę lub akceptację zachowań społecznie szkodliwych. Za czyny takie ministerstwo mogłoby nakładać grzywny w wysokości do 200 tysięcy koron (9800 dolarów).

Paszka zadeklarował, iż w czwartek znów wprowadzi do porządku dziennego głosowanie nad Traktatem Lizbońskim, ale jeśli opozycja tak jak poprzednio opuści salę obrad, by zabrakło kworum, procedura zostanie po raz kolejny zawieszona.

Jak podał w środę na swej stronie internetowej słowacki dziennik "Pravda", Vladimir Mecziar ostrzegł, iż w razie przeciągania się impasu w sprawie ratyfikacji jego ugrupowanie podejmie starania na rzecz referendum.

"Zaczniemy zbierać (wymagane) 350 tysięcy podpisów albo 76 podpisów posłów i idziemy na referendum. Posłowie są przedstawicielami narodu, a jeśli nie wiedzą, czego chcą, to niech naród powie, czego chce" - zaznaczył przewodniczący LS-HZDS.

Podpisany uroczyście przez przywódców państw UE w Lizbonie 13 grudnia ubiegłego roku Traktat Reformujący ratyfikowały już parlamenty czterech państw członkowskich: Węgier, Słowenii, Malty i Rumunii.

Aby nowy traktat wszedł w życie - jak się planuje - w 2009 roku, musi go ratyfikować wszystkich 27 państw członkowskich UE. Jedynie w Irlandii istnieje ustawowy wymóg poddania pod referendum traktatu, który zastąpił unijną konstytucję, odrzuconą w 2005 roku w referendach przez Francuzów i Holendrów. (PAP)

dmi/ mc/

5399 Int. arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)