Słoweński parlament zatwierdził w środę nowy, centrolewicowy gabinet premier Alenki Bratuszek. Priorytetem jej rządu będzie ożywienie słoweńskiej gospodarki, uzdrowienie sektora bankowego i zapobieżenie konieczności zwracania się o zagraniczny pakiet pomocowy.
Alenka Bratuszek jest pierwszą kobietą premierem w historii Słowenii. Jej 14-osobowy gabinet zastąpi centroprawicowy rząd premiera Janeza Janszy, który upadł pod koniec lutego po przegłosowaniu w parlamencie złożonego przez opozycję wniosku o wotum nieufności.
43-letnia Bratuszek specjalizuje się w sprawach budżetowych, była wysoką urzędniczką resortu finansów, ale ma stosunkowo niewielkie doświadczenie polityczne. Czekają ją trudne zadania, a młoda premier zadebiutowała w polityce zaledwie dwa lata temu - pisze AFP.
Słowenia znalazła się w tak trudnej sytuacji gospodarczej, że jest potencjalnym kandydatem do pilnej pomocy finansowej Unii Europejskiej, stara się jednak uniknąć losu Irlandii, Grecji, Portugalii i Hiszpanii.
"Uważam, że w roku 2020 Słowenia będzie wciąż państwem socjalnym i prosperującym gospodarczo. Musimy po prostu znaleźć dobrą drogę" - napisała premier na swoim blogu.
Nowy rząd tworzą cztery ugrupowania: Pozytywna Słowenia (PS), na której czele stoi premier Alenka Bratuszek, Socjaldemokraci (SD), Demokratyczna Partia Emerytów Słowenii (DeSUS) i Liga Obywatelska (DL). Nowa koalicja ma w parlamencie 49 z 90 mandatów.
Od stycznia rząd zamieszanego w skandal korupcyjny Janszy stracił poparcie trzech z pięciu partii koalicji rządowej i dysponował w parlamencie jedynie 30 głosami. Koalicję opuścili deputowani Ligi Obywatelskiej, Demokratycznej Partii Emerytów Słowenii i Słoweńskiej Partii Ludowej (SLS).
Zarzuty wobec Janszy dotyczą nieprawidłowości w jego deklaracjach majątkowych. Majątek byłego premiera miał wzrosnąć w niejasny sposób o co najmniej 210 tys. euro.
Kryzys polityczny nastąpił w bardzo trudnym momencie dla małej, dwumilionowej Słowenii, należącej do strefy euro od 2004 roku. Nowy rząd będzie musiał zreformować system bankowy, borykający się ze złymi pożyczkami, sprywatyzować wiele przedsiębiorstw państwowych i ewentualnie zwiększyć stawkę VAT, aby zredukować deficyt budżetowy do 3 proc. PKB w 2013 roku; w 2012 roku wyniósł on 4,2 procent. (PAP)
fit/ mc/
13449488 13449594 arch.
