Mimo nagłaśnianych przez rząd sygnałów, że recesja ma się ku końcowi, większość Amerykanów nadal boleśnie odczuwa jej skutki i wciąż obawia się utraty pracy i pogorszenia sytuacji materialnej.
Według najnowszego sondażu "Washington Post" i telewizji ABC News, 57 procent obywateli USA martwi się, że mogą stracić pracę lub że ich wynagrodzenia będą zmniejszone.
65 procent mówi, że recesja boleśnie dotknęła ich finansowo, a 55 procent - że obecna sytuacja gospodarcza jest dla nich przyczyną stresu.
W większym stopniu dotyczy to ludzi o niższych dochodach, niż tych, którzy zarabiają co najmniej 100 tys. dolarów rocznie.
W ostatnich tygodniach pojawiły się oznaki wychodzenia z recesji - wzrost PKB, sprzedaży artykułów detalicznych, hossa na giełdzie.
Nadal jednak bezrobocie wzrasta, ponieważ firmy obawiają się zatrudniać nowych pracowników.
Tomasz Zalewski (PAP)
tzal/ mc/