Problemy współpracy gospodarczej między Unią Europejską i Rosją, w tym w sferze energetyki i transportu, a także kwestie polityki wizowej były w poniedziałek głównym tematem spotkania parlamentarzystów z Rosji, Niemiec i Polski w Kaliningradzie.
Przedstawiciele rosyjskiej Dumy Państwowej, niemieckiego Bundestagu i polskiego Sejmu dyskutowali też o bezpieczeństwie europejskim i punktach zapalnych na mapie Europy.
Na czele delegacji parlamentów trzech państw stali przewodniczący ich komisji spraw zagranicznych - Konstantin Kosaczow, Ruprecht Polenz i Andrzej Halicki.
Na ich wspólnej konferencji prasowej Halicki oświadczył, że na parlamentach Polski, Niemiec i Rosji ciąży wielka odpowiedzialność za przyszłość zarówno tych trzech państw, jak i Europy jako takiej. "Nie powinno być barier i przeszkód, które nas dzielą, a także wiz, które ograniczają nasze ruchy" - powiedział.
Z kolei Polenz oznajmił, że Unia Europejska nie chce wyglądać w oczach obywateli krajów nie będących członkami UE jak niedostępna twierdza. "Unia Europejska odnosi się z dużym zrozumieniem do zniesienia obowiązku wizowego z Rosją. Chcemy jednak również, by przyjeżdżając do Rosji (nasi) obywatele nie napotykali przeszkód, nie musieli rejestrować się za każdym razem, gdy udają się do innego miasta" - wskazał.
Natomiast Kosaczow zauważył, że między parlamentarzystami trzech państw istnieje pełne wzajemne zrozumienie w sprawie ruchu bezwizowego między obwodem kaliningradzkim i sąsiednimi województwami Polski. "Problem polega na tym, że praktycznemu rozwiązaniu tego zagadnienia przeszkadzają wewnętrzne reguły Unii Europejskiej" - powiedział.
Spotkanie w Kaliningradzie było pierwszym takim trójstronnym forum parlamentarnym. (PAP)
mal/ ro/ gma/