Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sprawa b.rektora PWSZ w Jarosławiu przekazana do Tarnobrzegu

0
Podziel się:

Sąd Apelacyjny w Rzeszowie przekazał apelację
b. rektora Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Jarosławiu prof.
Antoniego J. Sądowi Okręgowemu w Tarnobrzegu. Aby uniknąć zarzutu
stronniczości, SA wyłączył przemyskich sędziów z rozpatrywania tej
sprawy.

Sąd Apelacyjny w Rzeszowie przekazał apelację b. rektora Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Jarosławiu prof. Antoniego J. Sądowi Okręgowemu w Tarnobrzegu. Aby uniknąć zarzutu stronniczości, SA wyłączył przemyskich sędziów z rozpatrywania tej sprawy.

"Sąd Apelacyjny w Rzeszowie uzasadnił to tym, że niektórzy przemyscy sędziowie lub ich bliscy byli zatrudnieni na uczelni, którą wtedy kierował Antoni J. Przekazanie sprawy do sądu w Tarnobrzegu miało na celu dobro wymiaru sprawiedliwości, poprzez uniknięcie zarzutu stronniczości" - poinformowała w piątek PAP rzeczniczka Sądu Okręgowego w Przemyślu Lucyna Oleszek.

Były rektor został skazany za wyłudzenie na szkodę PWSZ w Jarosławiu ponad 230 tys. zł oraz o kierowanie gróźb karalnych wobec dziennikarki lokalnego tygodnika. Sąd zobowiązał go do zwrotu bezprawnie pobranych pieniędzy.

Rozprawa apelacyjna ma dotyczyć wyroku Sądu Rejonowego w Jarosławiu, który we wrześniu ub. roku skazał Antoniego J. na łączną karę dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat i 10 tys. zł grzywny. Ponadto, zakazał mu zajmowania stanowisk kierowniczych na państwowych wyższych uczelniach przez pięć lat.

Od tego wyroku obrońca Antoniego J. złożył apelację, którą zgodnie z procedurą miał rozstrzygnąć Sąd Okręgowy w Przemyślu. Rozprawę wyznaczono na 30 stycznia, ale okazało się, że obrońca byłego rektora złożył wniosek o wyłączenie wszystkich sędziów przemyskiego sądu, wobec obaw co do ich bezstronności.

Na Antonim J. ciąży jeszcze jeden nieprawomocny wyrok, wydany przez Sąd Rejonowy w Rzeszowie, który skazał go na pięć lat pozbawienia wolności, m.in. za korupcję i nakłanianie do fałszywych zeznań.

Ponadto, Prokuratura Rejonowa w Przeworsku prowadziła śledztwo w kolejnej sprawie J., m.in. o finansowanie kampanii wyborczej do Senatu RP z pieniędzy uczelni. Chodziło o kwotę 40 tys. zł, którą polecił przelać na swoje konto.

Przeworska prokuratura chciała postawić mu zarzut w tej sprawie, ale Antoni J. uporczywie nie stawiał się na wezwania. Tymczasem prokurator krajowy wyłączył wszystkie prokuratury okręgu apelacji rzeszowskiej, czyli działające na Podkarpaciu, ze spraw dotyczących prof. Antoniego J. Jednocześnie zdecydował o przeniesieniu sprawy prowadzonej przez Prokuraturę Rejonową w Przeworsku do Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie.(PAP)

msz/ bno/ fal/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)