Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sprawa zabójstwa Krzysztofa Olewnika - zarzut dla policjanta

0
Podziel się:

Olsztyńska prokuratura zarzuciła policjantowi
z rejonu Ostrołęki (Mazowieckie) niedopełnienie obowiązku przy
kontroli drogowej. Dotyczyła ona kierowcy, który okazał się jednym
z bandytów odpowiedzialnych za porwanie i zabójstwo Krzysztofa
Olewnika.

Olsztyńska prokuratura zarzuciła policjantowi z rejonu Ostrołęki (Mazowieckie) niedopełnienie obowiązku przy kontroli drogowej. Dotyczyła ona kierowcy, który okazał się jednym z bandytów odpowiedzialnych za porwanie i zabójstwo Krzysztofa Olewnika.

Jak poinformował PAP w poniedziałek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Mieczysław Orzechowski, policjant po zatrzymaniu nietrzeźwego kierowcy nie sprawdził czy jest on poszukiwany przez organa ścigania i czy samochód, którym się poruszał nie został skradziony.

Jak wykazało późniejsze śledztwo, kierowca był jednym z bandytów, którzy uprowadzili i zamordowali syna przedsiębiorcy spod Płocka, Krzysztofa Olewnika.

Kontrola drogowa została przeprowadzona w sierpniu 2003 roku. Miesiąc wcześniej rodzina Olewników przekazała bandytom okup 300 tysięcy euro za uwolnienia Krzysztofa. W sierpniu 2003 roku Krzysztof Olewnik mimo przekazania okupu został zamordowany.

Olsztyńscy śledczy ustalili, że mężczyzna jadący autem kontrolowanym przez policjanta był jednym z bandytów, którzy uprowadzili i zamordowali Olewnika. Przestępca został schwytany dopiero w 2006 roku.

"Trudno powiedzieć, czy gdyby policjant wykonał swoje obowiązki podczas kontroli drogowej, bandyci zostaliby wcześniej zatrzymani" - powiedział Orzechowski.

Prokuratura Okręgowa w Olsztynie prowadzi od czerwca 2007 roku śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przez organa ścigania. Postępowanie ma wyjaśnić czy śledczy prawidłowo prowadzili śledztwo dotyczące porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika.

Zawiadomienie do prokuratury złożył ojciec Krzysztofa, Włodzimierz Olewnik. Według niego śledczy z Warszawy, Płocka i Sierpca działali opieszale, nieskutecznie i nie ścigali bandytów.

Zagadkę zabójstwa Olewnika ostatecznie rozwiązali prokuratorzy z Olsztyna. Oni także ustalili sprawców.

W poniedziałek Sąd Okręgowy w Płocku skazał Sławomira Kościuka i Roberta Pazika, dwóch zabójców Krzysztofa Olewnika, na kary dożywotniego więzienia. Wobec Roberta Pazika sąd zdecydował, iż będzie mógł się on ubiegać o przedterminowe zwolnienie po upływie 30 lat. Pozostałych siedmioro oskarżonych sąd skazał na kary od roku więzienia w zawieszeniu do 15 lat pozbawienia wolności. Jednego z oskarżonych sąd uniewinnił.

Do porwania Krzysztofa Olewnika, syna przedsiębiorcy branży mięsnej z Drobina pod Płockiem (Mazowieckie) doszło w nocy z 26 na 27 października 2001 roku. Wkrótce sprawcy zażądali okupu. Kilkadziesiąt razy kontaktowali się z jego rodziną. W lipcu 2003 roku okup przekazano porywaczom, jednak uprowadzony nie został uwolniony. Jak się później okazało, miesiąc po odebraniu przez przestępców pieniędzy został zamordowany. Proces w tej sprawie, której akta liczą 112 tomów, toczył się od października 2007 roku. (PAP)

ali/ pz/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)