Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sprzeczne wersje okoliczności zabicia Meksykanina na granicy z USA

0
Podziel się:

Amerykańska Straż Graniczna (Border Patrol) broni swojego agenta, który
zastrzelił 15-letniego meksykańskiego chłopca w poniedziałek na granicy z Meksykiem.

Amerykańska Straż Graniczna (Border Patrol) broni swojego agenta, który zastrzelił 15-letniego meksykańskiego chłopca w poniedziałek na granicy z Meksykiem.

Ciało 15-letniego Adriana Hernandeza Heureki znaleziono następnego dnia pod mostem na rzece Rio Grande łączącym El Paso w Teksasie z meksykańskim miastem Ciudad Juarez.

Incydent wzbudził protesty rządu Meksyku. Prezydent Felipe Calderon potępił amerykańskiego strażnika i wezwał do "dokładnego śledztwa i ukarania odpowiedzialnych" za śmierć nastolatka.

Wersje obu stron co do przebiegu tragedii zasadniczo różnią się od siebie. Border Patrol twierdzi, że 15-latek wraz z innymi rzucał kamieniami w amerykańskich strażników.

FBI oświadczyło, że jeden z nich został otoczony przez Meksykanów i wtedy użył broni. Władze USA utrzymują też, że chłopiec szmuglował przez granicę nielegalnych imigrantów.

Matka ofiary twierdzi, że jej syn nie próbował przekroczyć granicy, i podkreśla, że został zastrzelony po stronie meksykańskiej.

Zdaniem meksykańskiego ministerstwa spraw zagranicznych, Amerykanin nadużył broni palnej - nie powinien jej użyć wobec kogoś rzucającego kamieniami.

W czwartek prokurator generalny USA Eric Holder ogłosił, że FBI wszczęło dochodzenie, czy agent Straży Granicznej nie użył broni bez wystarczającego uzasadnienia. Złożył też wyrazy współczucia rodzinie zabitego.

Telewizja Fox News pokazywała w piątek nagrany telefonem komórkowym film pokazujący incydent. Nie wyjaśnił on jednak wystarczająco okoliczności zdarzenia.

Tomasz Zalewski (PAP)

tzal/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)