Rzecznik Praw Obywatelskich zapowiedział, że jeszcze w tym tygodniu może przedstawić oficjalne stanowisko w sprawie zarzutów postawionych przez prokuraturę b. redaktorowi naczelnemu "Super Expressu" Mariuszowi Ziomeckiemu. Janusz Kochanowski podkreślił, że prokuratura nie powinna angażować się w ochronę polityków, ale zaznaczył, że nie broni Ziomeckiego, ponieważ zamieszczona w gazecie wypowiedź o posłance Annie Sobeckiej była "zniesławiająca i znieważająca".
"Babsztyl łże bez wstydu" - brzmiał tytuł "Super Expressu" z lutego tego roku, gdy Sobecka (Narodowe Koło Parlamentarne) z trybuny sejmowej powiedziała, że nigdy nie rezygnowała z kandydowania na Rzecznika Praw Dziecka, choć raz wycofała swoją kandydaturę, po czym ją ponowiła. Gazeta napisała: "Była spikerka Radia Maryja składa w Sejmie fałszywe świadectwo". Sobecka zawiadomiła prokuraturę o przestępstwie.
Na początku sierpnia Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Południe postawiła Ziomeckiemu zarzut z art. 226 kodeksu karnego. Stanowi on: "Kto znieważa funkcjonariusza publicznego albo osobę do pomocy mu przybraną podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku"
"Stwierdzenie redaktora Ziomeckiego było zniesławiające i znieważające. Na to jest jednak inna droga prawna" - podkreślił we wtorkowej rozmowie z PAP Kochanowski. Zapowiedział, że prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu przedstawi stanowisko w tej sprawie. (PAP)
aop/ bpi/ jra/