57 osób oskarżyła warszawska prokuratura okręgowa w śledztwie dotyczącym gangu zajmującego się kradzieżami samochodów "na zlecenie" i oszustwami firm ubezpieczeniowych. Wśród nich jest dwóch byłych policjantów z Ożarowa Mazowieckiego i szef grupy Rafał P.
Jak poinformował rzecznik prokuratury Maciej Kujawski, akt oskarżenia obejmuje okres od 1997 do 2003 r., a członkowie grupy i osoby z nią współpracujące mają na swoim koncie co najmniej 20 oszustw, co najmniej 10 upozorowanych kolizji i co najmniej kilkanaście kradzieży samochodów.
Grupa była dobrze wyspecjalizowana. Jej członkowie kradli samochody głównie "na zlecenie" - np. gdy właściciel aut chciał wyłudzić za nie odszkodowanie. W kradzionych samochodach zmieniali numery rejestracyjne i sprzedawali je.
Specjalizowali się też w różnego rodzaju oszustwach firm ubezpieczeniowych (związanych z samochodami). Jak wyjaśnił Kujawski, polegały one m.in. na tym, że podstawiona osoba informowała firmę ubezpieczeniową o kradzieży zarejestrowanego na nią samochodu. Przestępcy pozorowali też kolizje - by je uwiarygodnić dawali łapówki policjantom (w wysokości 800 zł).
Dwóch b. funkcjonariuszy z Ożarowa prokuratura oskarżyła o poświadczenie nieprawdy i korupcję.
Szefowi grupy Robertowi P. prokuratura postawiła w sumie 48 zarzutów: kradzieże samochodów, oszustwa, pozorowanie kolizji. Grozi mu do 10 lat więzienia. (PAP)
pru/ bno/