Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Stolica: Ratusz za podwyżkami dla pracowników niepedagogicznych szkół

0
Podziel się:

Ponad 5,8 mln zł stołeczny Ratusz chce
przeznaczyć na podwyżki wynagrodzeń od lipca dla szkolnych
pracowników niepedagogicznych - woźnych, kucharek, dozorców -
poinformował w środę PAP Mirosław Kochalski pełniący funkcję
prezydenta Warszawy.

Ponad 5,8 mln zł stołeczny Ratusz chce przeznaczyć na podwyżki wynagrodzeń od lipca dla szkolnych pracowników niepedagogicznych - woźnych, kucharek, dozorców - poinformował w środę PAP Mirosław Kochalski pełniący funkcję prezydenta Warszawy.

Pracownicy niepedagogiczni warszawskich szkół kilkanaście dni temu pikietowali stołeczny Ratusz domagając się podwyżek. W miniony czwartek przyszli na sesję Rady Warszawy. Kochalski zapowiedział wówczas, że spotka się z przedstawicielami ich środowiska.

Kochalski powiedział PAP w środę, że we wtorek spotkał się z przedstawicielami protestujących oraz Związku Nauczycielstwa Polskiego, który popiera postulaty pracowników niepedagogicznych.

"Podwyżki byłyby od lipca dla osób najmniej zarabiających" - poinformował. Dodał, że przekazanie takiej sumy z budżetu miasta musi jeszcze zatwierdzić Rada Warszawy.

"Damy dyrektorom szkół dodatkowe środki na podwyżki dla najmniej zarabiających pracowników administracji i obsługi" - powiedziała PAP dyrektor stołecznego biura edukacji Liliana Zientecka.

Zaznaczyła, że najwięcej pieniędzy dostaną szkoły w dzielnicach, w których jest najniższe średnie wynagrodzenie w tej grupie zawodowej. "W zależności od średniego wynagrodzenia w dzielnicach, dyrektorzy szkół dostaną od ok. 50 do 150 zł na osobę. Zaś w dzielnicach, gdzie średnia jest najwyższa, w ogóle nie będzie pieniędzy na taką podwyżkę" - poinformowała.

Dodała, że ta podwyżka i taki sposób rozdysponowania pieniędzy ma na celu zmniejszenie dysproporcji pomiędzy zarobkami pracowników niepedagogicznych szkół w różnych dzielnicach, które dochodzą do 500 zł.

"To dyrektor szkoły decyduje jak rozdzielić pieniądze wśród pracowników administracji i obsługi, więc np. sekretarka zarabia 3 tys. zł, a sprzątaczka tysiąc zł" - powiedziała Zientecka. Dodała, że dyrektorzy dostaną instrukcję, aby podwyżki objęły osoby najmniej zarabiające.

Jak powiedział PAP prezes okręgu mazowieckiego ZNP Jerzy Wiśniewski, "efekt rozmów z miastem jest mizerny, bo 5,8 mln zł to niewiele na podwyżki". "My chcieliśmy co najmniej 10 mln zł" - dodał. Nie wykluczył dalszych działań w celu uzyskania zmian w układzie zbiorowym.

Według Międzyzakładowej Komisji Koordynacyjnej Pracowników Oświaty i Wychowania "Solidarności" Regionu Mazowsze, proponowana regulacja jest "pierwszym etapem podwyżki wynagrodzeń". Komisja w komunikacie przesłanym PAP zaapelowała do dyrektorów szkół o takie wprowadzenie regulacji płac, by wynagrodzenie podniesiono zarabiającym najmniej. "To od Was dyrektorów zależy sprawiedliwy podział" - podkreślono. "S" postuluje, aby w ramach II etapu podwyżek - od września 2006 r. - najniższe wynagrodzenia zasadnicze zostało podniesione z 550 zł na 700 zł. (PAP)

bpi/ dsr/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)