Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Stowarzyszenia dziennikarskie i wydawcy: inicjatywa LPR niepoważna

0
Podziel się:

Niepoważne, śmieszne, czcze groźby, pomysł
nie wart komentowania - tak szefowie stowarzyszeń dziennikarskich
oraz Izba Wydawców Prasy oceniają inicjatywę LPR, która chce
przejrzeć artykuły na swój temat z ostatniego roku. Liga
zapowiada, że po przejrzeniu publikacji może być gotowych nawet
300 pozwów przeciwko dziennikarzom i mediom przekazującym
nieprawdziwe informacje dotyczące partii.

Niepoważne, śmieszne, czcze groźby, pomysł nie wart komentowania - tak szefowie stowarzyszeń dziennikarskich oraz Izba Wydawców Prasy oceniają inicjatywę LPR, która chce przejrzeć artykuły na swój temat z ostatniego roku. Liga zapowiada, że po przejrzeniu publikacji może być gotowych nawet 300 pozwów przeciwko dziennikarzom i mediom przekazującym nieprawdziwe informacje dotyczące partii.

"Nie mogę traktować poważnie takiego oświadczenia" - powiedziała PAP prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich Krystyna Mokrosińska. "Jeśli są to pogróżki, to jest to śmieszne. Na tyle śmieszne, że nie warto tego komentować" - dodała.

Mokrosińska zaznaczyła, że każdy ma prawo do przeglądania gazet na swój temat "jeśli nie wie, co na jego temat pisano".

Ostrzej wypowiada się szef Stowarzyszenia Dziennikarzy RP Jerzy Domański. "Jest to niebywale bezczelna próba ograniczania możliwości wypowiedzi" - powiedział PAP. Dodał, że inicjatywa tego rodzaju jest "całkowicie skazana na porażkę".

"Jest to dość oryginalny pomysł, jeśli idzie o relacje między partiami politycznymi a mediami. Pan Giertych zaczyna być tu prekursorem nowych rozwiązań" - powiedział Domański.

Dodał, że "można byłoby się zastanawiać nad faktycznymi intencjami tego rodzaju projektu". "Tragizm naszego położenia narodowego polega na tym, że najwyższe funkcje w państwie pełnią ludzie tak mizernej konduity. To wstyd, że w 2007 r. musimy się kłopotać tego typu egzotycznymi pomysłami" - powiedział szef SDRP.

Zdaniem prezesa Izby Wydawców Prasy Wiesława Podkańskiego, "tak, jak istnieje wolność prasy, tak samo istnieje wolność kontroli tego, co media piszą.

"Jeśli LPR uważa, że jakieś media ją zniesławiają, ma prawo kierować sprawę do sądu. Jednak tak sformułowane poglądy są raczej czczą i nieuzasadnioną groźbą, przecież wszelkie publikacje są na bieżąco monitorowane" - powiedział Podkański. "Całą tę inicjatywę oceniam raczej niepoważnie" - dodał.

LPR nie ukrywa, że inicjatywa jest wymierzona głównie w "Gazetę Wyborczą". "Straciliśmy cierpliwość do ataków +Gazety Wyborczej+, a także pozostałych mediów. (...) +GW+, a w ślad za nią jak za panią matką, inne środki masowego przekazu często zniesławiają LPR" - powiedział PAP rzecznik klubu LPR Szymon Pawłowski.

"Gazeta Wyborcza będzie przeglądana ze szczególną pieczołowitością" - mówi poseł. Poza nią, Liga chce przejrzeć inne dzienniki, tygodniki, a nawet miesięczniki. Według szacunków Pawłowskiego, po wakacjach może być gotowych 300 pozwów. W tej chwili tworzony jest specjalny sztab, który będzie zbierał materiały i pisał pozwy.

To są pogróżki - uważa zastępca redaktora naczelnego "GW" Piotr Stasiński. "Staramy się ze wszystkich sił pisać rzetelne materiały" - powiedział PAP wicenaczelny "GW" i dodał, że "trudno przestraszyć się pogróżek Giertycha". (PAP)

js/ bno/ woj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)