Zatrzymaliśmy dowody rejestracyjne ponad 50 proc. skontrolowanych ciężarówek oraz autobusów - poinformował w sobotę Główny Inspektorat Transportu Drogowego. Pojazdy były sprawdzane przez funkcjonariuszy Inspekcji w czwartek i piątek w Strykowie (woj. łódzkie).
Jak poinformował rzecznik Inspektoratu Alvin Gajadhur, kontrole w Strykowie odbywały się z wykorzystaniem pierwszej w Polsce Mobilnej Stacji Kontroli (MSK).
"Na 66 kontroli w aż 35 przypadkach inspektorzy zatrzymali dowody rejestracyjne. Najczęstsze usterki to: niesprawny układ hamulcowy, kierowniczy, zbyt zużyty bieżnik opon i wycieki płynów eksploatacyjnych. 19 kierowców zostało ukaranych mandatami. Ponadto zatrzymano litewskiego kierowcę ciężarówkę, który miał w wydychanym powietrzu 0,3 promila alkoholu" - czytamy w przesłanym PAP w sobotę komunikacie.
Mobilna Stacja Kontroli - przypomina Gajadhur - działa od czerwca 2011 r.; dotąd przy jej użyciu przeprowadzono kilkadziesiąt kontroli na terenie całego kraju. Sprawdzono prawie 1600 ciężarówek i autobusów, 600 kierującym inspektorzy zatrzymali dowody rejestracyjne niesprawnych pojazdów.
Do kontroli typowane są głównie starsze pojazdy. Jak podkreślił Gajadhur, pozwala to wycofać z ruchu te z nich, które zagrażają bezpieczeństwu ruchu drogowego. Zaznaczył, że zdecydowana większość jeżdżących po drogach ciężarówek i autobusów jest w dobrym stanie technicznym.
"Tego typu kontrole mają za zadanie wycofywać z ruchu pojazdy należące do przewoźników, którzy w nieuczciwy sposób konkurują z dziesiątkami tysięcy rzetelnych - działających zgodnie z przepisami prawa - firm transportowych" - przekonywał Gajadhur. Dodał, że inspektorzy kierowali też do organów ścigania wnioski przeciw nieuczciwym diagnostom, którzy dopuszczali do ruchu niesprawne technicznie pojazdy. (PAP)
wni/ gma/
