Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Suwałki: Diler narkotyków podejrzany o zabójstwo głównego świadka w sprawie narkotykowej

0
Podziel się:

Suwalska prokuratura postawiła w czwartek
zarzut zabójstwa 17-letniego Mateusza Skreczki dilerowi
narkotyków, 24-letniemu Przemysławowi R. - poinformował PAP Józef
Murawko z Prokuratury Okręgowej w Suwałkach. Zamordowany był
głównym świadkiem w sprawie przeciwko suwalskim dilerom.

Suwalska prokuratura postawiła w czwartek zarzut zabójstwa 17-letniego Mateusza Skreczki dilerowi narkotyków, 24-letniemu Przemysławowi R. - poinformował PAP Józef Murawko z Prokuratury Okręgowej w Suwałkach. Zamordowany był głównym świadkiem w sprawie przeciwko suwalskim dilerom.

Prokuratura dla dobra śledztwa nie informuje czy podejrzany przyznał się do winy. Według prokuratury nie jest on jedyną osobą zamieszaną w zabójstwo 17-latka.

Zwłoki Mateusza, poszukiwanego od października 2005 roku, policja znalazła na początku kwietnia. Były w stanie rozkładu i dopiero badania DNA potwierdziły, że to jego ciało.

Skreczko był głównym świadkiem w sprawie prowadzonej przeciwko suwalskim dilerom narkotyków. Zamieszani w nią dwaj bracia R. zostali skazani na 1,5-roczne więzienie. To dzięki zeznaniom chłopaka udało się ich skazać.

"Podejrzany miał motyw zabójstwa. W grudniu ubiegłego roku, kiedy nastolatek był jeszcze poszukiwany, postawiliśmy Przemysławowi R. zarzut pozbawienia wolności Mateusza ze szczególnym udręczeniem" - powiedział Murawko.

24 października Mateusz wyszedł z domu wywołany przez kolegę i już nie wrócił. Matka podejrzewała, że został porwany, gdyż otrzymywał pogróżki od osób, które obciążył w procesie dilerów narkotyków.

Sprawa zaginięcia chłopaka zbulwersowała opinię społeczną w Suwałkach, po tym jak policja zwlekała z rozpoczęciem poszukiwań 17-latka. Matka kilka razy interweniowała w suwalskiej komendzie. Policja przeprowadziła potem wewnętrzne postępowanie, w wyniku którego niedawno dyżurny policjant otrzymał naganę za opieszałość.

Dopiero na początku kwietnia na obrzeżu Suwałk, 500 metrów od domu zaginionego, w zagłębieniu po wydobywanym torfie znaleziono zwłoki przykryte gałęziami. Sekcja wykazała, że chłopak został kilkanaście razy uderzony ostrymi narzędziami w głowę. (PAP)

bur/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)