Nie ma porozumienia w sprawie podwyżek dla pielęgniarek ze szpitala wojewódzkiego w Suwałkach (woj. podlaskie), które dwudziesty pierwszy dzień strajkują przeciwko niskim płacom - poinformowała PAP przedstawicielka pielęgniarek Wiesława Giczewska.
Od sześciu godzin na nadzwyczajnym posiedzeniu komisji zdrowia sejmiku województwa podlaskiego w szpitalu w Suwałkach, trwają rozmowy dotyczące podwyżek płac dla pielęgniarek.
Giczewska powiedziała, że pielęgniarki były gotowe ustąpić z żądań podwyżki w kwocie 500 zł do 400 zł, ale - jak dodała - nie ma woli ze strony dyrektora szpitala i wicemarszałka województwa podlaskiego do podpisania takiego porozumienia.
Marszałek województwa Marek Olbryś podczas posiedzenia powiedział pielęgniarkom, że może im zaoferować jedynie 150 zł. Pielęgniarki nie zgadzają się na to. Twierdzą, że chcą zakończyć strajk, kiedy dojdzie do porozumienia.
Pielęgniarki przez 21 dni odchodziły od łóżek pacjentów, protestując w ten sposób przeciw niskim płacom. Od czwartku strajkują całodobowo. To druga strajkująca grupa zawodowa w suwalskim szpitalu. We wrześniu lekarze wywalczyli 800 zł podwyżki. (PAP)
bur/