3.3.Kielce (PAP) - Osiem nielegalnych automatów do gier zabezpieczyli w lokalach w Kielcach i Starachowicach (Świętokrzyskie) kieleccy celnicy - poinformowała PAP w piątek rzeczniczka Izby Celnej w Kielcach Wiesława Dróżdż.
Zabezpieczone automaty pozornie służyły tylko do zabawy - nie wypłacały pieniędzy, a graczom miała wystarczyć satysfakcja z wygranej. Zgodnie z prawem, właściciele takich maszyn zwolnieni są z wielu opłat i podatków, jakie musieliby uiszczać na rzecz Skarbu Państwa w wypadku automatów, które wypłacają wygrane.
W rzeczywistości w przypadku tych ośmiu maszyn rolę kasy spełniali barmani, którzy po przeliczeniu uzyskanych w grze punktów na złotówki wypłacali graczom wygrane. Według celników, automaty przynosiły swoim właścicielom około 80 tys. zł nielegalnego zysku miesięcznie.
"Proceder jest nielegalny, a korzyści z niego czerpią często środowiska przestępcze, które mogą wykorzystywać automaty do prania brudnych pieniędzy. Ponadto fakt, że maszyny nie podlegają kontroli Szczególnego Nadzoru Podatkowego Służb Celnych powoduje, że gracz nigdy nie może być pewien, czy gra prowadzona jest w sposób uczciwy" - zaznaczyła rzeczniczka.
Dróżdż powiedziała PAP, że właściciele lokali współpracowali z celnikami; przesłuchiwani są barmani. Funkcjonariusze "namierzają" właścicieli automatów, a sprawa jest rozwojowa.
Organizowanie gier na takich automatach w celu osiągnięcia korzyści majątkowych jest zabronione i grozi za to kara do trzech lat pozbawienia wolności oraz do ośmiu milionów złotych grzywny - dodała rzeczniczka.
W przypadku legalnej działalności gry podlegają szczegółowej kontroli i nadzorowi. Właściciele automatów muszą uiszczać miesięczny zryczałtowany podatek w wysokości 125 euro oraz podatek dochodowy, a z gier mogą korzystać tylko osoby pełnoletnie. (PAP)
agn/ bno/
