Sąd Rejonowy w Szczecinie aresztował na trzy miesiące trzech młodych mężczyzn, którzy napadli na dwóch policjantów i brutalnie pobili jednego z nich. Ustalono już tożsamość czwartego ze sprawców - poinformowała PAP w czwartek rzeczniczka szczecińskiej policji Katarzyna Legan.
Jak dodała, "trwają intensywne czynności zmierzające do zatrzymania mężczyzny".
Do ataku na dwóch policjantów po służbie, którzy interweniowali podczas próby kradzieży, doszło w poniedziałek w centrum Szczecina. Jeden z policjantów trafił do szpitala. Policja zatrzymała trzech sprawców zdarzenia. Czwarty jest poszukiwany.
Prokurator postawił dwóm aresztowanym zarzuty pobicia, trzeciemu zarzucił kradzież, naruszenie nietykalności i groźby karalne. Mężczyźni nie przyznali się do winy. Za pobicie grozi do trzech lat więzienia.
Do zdarzenia doszło, gdy jeden z napastników usiłował ukraść torebkę kobiecie jadącej samochodem. Gdy nie udało mu się, kopnął najpierw samochód kobiety, a potem wskoczył na maskę przejeżdżającego obok auta. Jechało nim dwóch policjantów po służbie. Gdy funkcjonariusze wysiedli z samochodu i powiedzieli, że są policjantami, zostali zaatakowani przez czwórkę mężczyzn.
Napastnicy przewrócili na ziemię jednego z policjantów i zaczęli go kopać po całym ciele. Drugi policjant szarpał się z kolejnymi napastnikami. Przestępców spłoszył świadek zdarzenia, który pojawił się w pobliżu z dużym psem. Bandyci zaczęli uciekać. Po chwili na miejsce zdarzenia dojechały policyjne radiowozy.
Ranny policjant ma pękniętą szczękę, złamany ząb i ogólne potłuczenia.
Zdarzenie sfilmowały kamery policyjnego monitoringu. (PAP)
epr/ pz/ mow/
