Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szczecin: Działacze PiS o sprawie prywatyzacji mieszkań i raporcie CBA

0
Podziel się:

Przewodnicząca klubu PiS w sejmiku
zachodniopomorskim Małgorzata Jacyna-Witt chce się spotkać
pełnomocnikiem rządu ds. walki z korupcją Julią Piterą w sprawie
nieprawidłowości przy prywatyzacji mieszkań komunalnych, które
wykazano w raporcie pokontrolnym CBA.

*Przewodnicząca klubu PiS w sejmiku zachodniopomorskim Małgorzata Jacyna-Witt chce się spotkać pełnomocnikiem rządu ds. walki z korupcją Julią Piterą w sprawie nieprawidłowości przy prywatyzacji mieszkań komunalnych, które wykazano w raporcie pokontrolnym CBA. *

Według ustaleń CBA, w wyniku niegospodarności miejskich urzędników Szczecin mógł ponieść co najmniej 2,9 mln zł strat. Chodzi o bezprawne sprzedawanie po zaniżonych cenach atrakcyjnych mieszkań. Wśród osób, które tą drogą nabyły mieszkanie, jest m.in. obecny prezydent miasta Piotr Krzystek (PO).

"Wystąpię do Julii Pitery z prośbą o spotkanie w Warszawie, by przedyskutować te sprawy i omówić możliwość transparentnego wyjścia z całej sytuacji" - poinformowała w czwartek na konferencji prasowej w siedzibie PiS w Szczecinie Jacyna-Witt.

Zapowiedziała też, że na najbliższej sesji sejmiku wystąpi do klubu PO i szefa regionu partii z wnioskiem o przedstawienie opinii w tej sprawie.

Będzie też chciała się dowiedzieć, czy PO w dalszym ciągu rekomenduje Norberta Obryckiego - obecnego marszałka województwa - na to stanowisko. Według wiedzy Jacyny-Witt, on także miał otrzymać od gminy mieszkanie komunalne.

Stosowne stanowisko ma też wypracować klub radnych PiS w szczecińskiej Radzie Miasta. "Mamy nadzieję, że będzie ono zbieżne ze stanowiskiem pozostałych klubów" - powiedziała, obecna na konferencji jedna z radnych partii, Marzena Kopacka.

W ocenie działaczy PiS, bezspornym faktem jest to, że część mienia komunalnego przekazano osobom, które nie spełniały kryterium dochodowego (miały wysokie dochody)
i w świetle przepisów nie powinny takich mieszkań otrzymać.

Zdaniem Jacyny-Witt, w mieście od lat funkcjonował "ewidentny układ urzędniczy", który niezależnie od opcji politycznej sprzyjał "sobie i swoim ludziom".

Szef zarządu regionu szczecińskiego PiS Leszek Dobrzyński zwrócił uwagę, że to osoby bezpośrednio związane z tą sprawą są obecnie w niej sędziami i mają wpływ na to, jakie działania w tym zakresie podjąć.

Jego zdaniem, poważne podejrzenia rodzi również "ukrycie raportu CBA". "Jest pytanie, czy nie działano tu w interesie obecnego prezydenta, który jest w sprawę zaangażowany - zastanawiał się Dobrzyński.

Szef szczecińskiego PiS uważa, że to Rada Miasta powinna być tym gremium, które doprowadzi do wykonania zaleceń zawartych w raporcie. "Chcemy doprowadzić do tego, by Rada te ok. 3 mln złotych zwróciła do kasy miejskiej" - powiedział.

Od czwartku z treścią raportu pokontrolnego CBA dziennikarze mogą się zapoznać w biurze prasowym szczecińskiego magistratu.

Jak poinformował w środę na konferencji prasowej przewodniczący RM Szczecina Bazyli Baran, Rada poprosi dwie niezależne kancelarie prawne o pomoc prawną w związku z zaleceniami, które znalazły się w raporcie pokontrolnym CBA, dotyczącym prywatyzacji mieszkań komunalnych w mieście.

Prezydent Szczecina w przesłanym w środę mediom oświadczeniu zapewnił mieszkańców miasta, że wszystkie sytuacje, o których mowa w protokole, w tym także jego sprawa, "zostaną jak najszybciej dogłębnie wyjaśnione i przedstawione opinii publicznej".

Według niego, sposób przeprowadzenia kontroli i upublicznienie jej wyników rodzi podejrzenia o polityczny kontekst takich działań. Jak wyjaśnił Krzystek, protokół pokontrolny nie został zaakceptowany przez gminę "z powodu poważnych błędów formalnych i merytorycznych", dlatego dokument odesłano do CBA "z uwagami i prośbą o ponowną weryfikację".

Z tego względu - jak twierdzi Krzystek - nie było podstaw, by go upubliczniać, zwłaszcza że w świetle przepisów nie był to dokument końcowy.

Kontrola CBA rozpoczęła się w lutym ubiegłego roku po tym, jak w drugiej turze wyborów samorządowych ówczesny poseł SLD Jacek Piechota nagłośnił sprawę mieszkania komunalnego, które otrzymał prezydent Szczecina Piotr Krzystek, a potem wykupił na własność. Piechota zwrócił się też do CBA.

Kontrolerzy Biura sprawdzali oddawanie w najem, a później sprywatyzowanie kilkudziesięciu takich atrakcyjnych lokali w latach 1999-2003.

Jak poinformował we wtorek PAP dyrektor gabinetu szefa CBA Tomasz Frątczak, Biuro wystąpiło do Rady Miasta Szczecina o "rozważenie podjęcia działań zmierzających do odzyskania mieszkań sprywatyzowanych z naruszeniem prawa". Zwróciło się także o wyegzekwowanie od Krzystka "niesłusznie pobranej kilkutysięcznej dotacji wraz z odsetkami, w związku z wykupem mieszkania od miasta".

Według kontrolerów, odpowiedzialność za niekorzystne decyzje ponoszą osoby zajmujące wówczas kierownicze stanowiska w Wydziale Budynków i Lokali Komunalnych i późniejszym Wydziale Mieszkalnictwa Urzędu Miasta Szczecina.

Władze Szczecina nie zgadzają się z zarzutami i twierdzą, że przydział lokali najemcom, a potem prywatyzacja mieszkań gminnych odbywała się zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami, a te zezwalały lokatorom na wykup z dużymi bonifikatami. (PAP)

mgm/ mok/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)