Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szef MAEA: Program nuklearny Iranu to "specjalny przypadek"

0
Podziel się:

Szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Yukiya Amano po raz
pierwszy określił w poniedziałek program nuklearny Iranu, jako "specjalny przypadek" ze względu na
podejrzenia o ukrywanie przez Teheran eksperymentalnych programów produkcji broni jądrowej.

Szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Yukiya Amano po raz pierwszy określił w poniedziałek program nuklearny Iranu, jako "specjalny przypadek" ze względu na podejrzenia o ukrywanie przez Teheran eksperymentalnych programów produkcji broni jądrowej.

Szef MAEA poinformował również, że Agencja przygląda się doniesieniom o tym, że rządząca w Birmie wojskowa junta chce zdobyć broń nuklearną i zmierza do rozwinięcia własnego programu jej budowy. Zaznaczył, że jeśli będzie to konieczne, to MAEA zwróci się do władz Birmy o wyjaśnienia w tej sprawie.

"Iran to specjalny przypadek, m.in. z powodu istnienia kwestii związanych z ewentualnym wojskowym wymiarem jego programu nuklearnego" - powiedział Amano w Wiedniu na sesji Rady Gubernatorów MAEA, w której zasiadają przedstawiciele 35 krajów. Posiedzenie Rady potrwa do piątku.

Według Amano, Iran stanowi zagrożenie dla pokoju na Bliskim Wschodzie i "niewystarczająco współpracuje z Agencją, by mogła ona potwierdzić, iż cały nuklearny materiał w Iranie przeznaczony jest do (prowadzenia) działalności pokojowej".

Pod koniec maja Iran zawarł porozumienie z Turcją i Brazylią, na mocy którego do Turcji miało trafić 1200 kg nisko wzbogaconego uranu w zamian za pręty paliwowe do reaktora badawczego w Teheranie.

Wkrótce potem pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ uzgodniło jednak projekt nowych sankcji wobec Iranu, który na Zachodzie oskarżany jest o to, że pod pozorem prowadzenia cywilnego programu nuklearnego chce zbudować broń atomową.

W ubiegłym tygodniu Chiny zaapelowały do Iranu, aby nasilił współpracę z MAEA, która podała wcześniej, że Teheran wyprodukował do kwietnia co najmniej 5,7 kg wysoko wzbogaconego uranu.

Szef MAEA poruszył również kwestię ewentualnych ambicji nuklearnych Birmy. "Widzieliśmy artykuły w prasie związane z tą sprawą i teraz sprawdzamy te informacje" - powiedział Amano. "Jeśli będzie to konieczne, zażądamy wyjaśnień od Birmy" - dodał.

Informacje o rzekomych planach nuklearnych władz w Birmie wyszły na jaw w zeszłym roku, lecz władze tego kraju nigdy ani nie potwierdziły, ani nie zaprzeczyły swych nuklearnych ambicji. W zeszłym tygodniu antyrządowa organizacja Demokratyczny Głosu Birmy (DVB), działająca w Norwegii, poinformowała, że junta chce rozwijać zakazany program nuklearny z zamiarem wyprodukowania broni atomowej.

Organizacja powołuje się na dokumenty przemycone z Birmy przez uciekiniera, który uczestniczył w tamtejszym programie nuklearnym - majora Sai Thein Wina. Miał on dostęp do tajnych obiektów jądrowych w Birmie, w tym do batalionu nuklearnego na północ od miasta Mandalaj, "którego zadaniem jest stworzenie potencjału produkcji broni nuklearnej".

Uciekinier dostarczył zdjęcia i obszerne dokumenty przedstawiające eksperymenty z uranem i specjalistycznym sprzętem potrzebnym do budowy reaktora jądrowego oraz instalacji wzbogacania uranu i plutonu. Według organizacji, birmańskich specjalistów od technologii nuklearnej i rakietowej szkoli też Rosja.

Demokratyczny Głos Birmy podkreśla jednak, że Birma jest jeszcze daleka od wyprodukowania broni nuklearnej. Birma jest sygnatariuszem układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT) oraz członkiem MAEA. (PAP)

cyk/ ap/

6383103 6382964

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)