Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szefowa KRRiT zwolniła wicedyrektor departamentu prawnego Rady, Iwonę G.

0
Podziel się:

20.2.Warszawa (PAP) - Szefowa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji
(KRRiT) zwolniła wicedyrektor departamentu prawnego Rady, Iwonę G.
Jest ona jedną z oskarżonych o bezprawne zmiany w 2002 r. w
rządowym projekcie ustawy o rtv.

20.2.Warszawa (PAP) - Szefowa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT) zwolniła wicedyrektor departamentu prawnego Rady, Iwonę G. Jest ona jedną z oskarżonych o bezprawne zmiany w 2002 r. w rządowym projekcie ustawy o rtv.

"Powodem zwolnienia był brak zaufania nie pozwalający na współpracę" - powiedziała PAP w poniedziałek przewodnicząca KRRiT, Elżbieta Kruk.

Na ławie oskarżonych G. zasiada razem z dwoma innymi urzędnikami KRRiT Tomaszem Ł. i Janiną S. oraz byłą wiceminister kultury Aleksandrą Jakubowską, której prokuratura zarzuca przekroczenie uprawnień przez bezprawne dokonanie w marcu 2002 r. zmian zapisów w projekcie ustawy medialnej. Chodziło o zapis dotyczący prywatyzacji telewizji regionalnej i jego zmianę w taki sposób, że prywatyzacja byłaby niemożliwa.

Wątek dotyczący ustawy o rtv i słów "lub czasopisma" jest odpryskiem sprawy korupcyjnej propozycji Rywina wobec Agory. Został ujawniony przez sejmową komisję śledczą. Brak słów "lub czasopisma" oznaczał, że wydawcy czasopism mieliby możliwość zakupu ogólnopolskiej telewizji, a wydawcy dzienników - nie.

Śledztwo od 2004 r. prowadzi Prokuratura Apelacyjna w Białymstoku. Początkowo zajmowała się tylko usunięciem z projektu słów "lub czasopisma", potem - całym procesem legislacyjnym dokumentu, aż do wniesienia go pod obrady rządu. Pierwsza część śledztwa zakończyła się oskarżeniem czterech osób, w tym byłej wiceminister kultury Aleksandry Jakubowskiej oraz byłych i obecnych urzędników Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i Ministerstwa Kultury. Postawiono im zarzuty dotyczące bezprawnego przerobienia nowelizacji ustawy.

Akt oskarżenia sporządzono przeciw nim we wrześniu 2005 r. Oskarżonym, którzy nie przyznają do winy, grozi do 5 lat więzienia.

Proces w tej sprawie ruszy najprawdopodobniej po wakacjach. (PAP)

js/ pz/ mw/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)