Michele Alliot-Marie powinna opuścić rząd w _ niedzielę lub poniedziałek _ w związku z niezręcznym zachowaniem, które podważyło jej wiarygodność - powiedzieli agencji AFP anonimowo dwaj ministrowie.
Alliot-Marie została powołana na to stanowisko zaledwie przed trzema miesiącami_ . - Ma zostać zastąpiona przez Alaina Juppe, obecnie odpowiedzialnego za resort obrony - _ powiedziało dwóch ministrów, przyznając, że sytuacja stała się _ nie do wytrzymania _ zarówno dla francuskiego rządu, jak i dla prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego.
_ - Francuskie przewodnictwo w G20 jest ważne i minister spraw zagranicznych Michele Alliot-Marie będzie bardzo widoczna u boku szefa państwa _ - zauważył anonimowo jeden minister. Drugi członek rządu zwrócił uwagę na spadek popularności rządu w ostatnich sondażach. _ - Michele Alliot-Marie podzieliła wszystkich. Trzeba z tym skończyć _ - powiedział.
Dziś rano Alliot-Marie mówiła w wywiadzie dla rozgłośni France Info, że plotki o jej odejściu _ nie interesują _ jej. Zapewniła też, że w poniedziałek w Genewie weźmie udział w posiedzeniu Rady Praw Człowieka ONZ na szczeblu ministerialnym, gdzie spotka się z amerykańską sekretarz stanu Hillary Clinton.
W ostatnich tygodniach socjalistyczna opozycja we Francji domagała się wielokrotnie dymisji Alliot-Marie, gdy prasa ujawniła, że spędzała ona pod koniec grudnia urlop w Tunezji, korzystając z gościnności tunezyjskiego biznesmena związanego z prezydentem Zinem el-Abidinem Ben Alim. W styczniu Ben Ali został obalony.
Prezydent Sarkozy bronił do tej pory szefową MSZ przed dymisją, choć przyznał, że pomysł spędzania wakacji w kraju ogarniętym zamieszkami _ nie był najlepszy _. Po tej aferze polecił też swoim ministrom, aby spędzali wakacje raczej w kraju niż za granicą.