Nie ma na razie podstaw, by zakończyć protest w służbie zdrowia - uważa przewodniczący Zarządu Regionu Podkarpackiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, Zdzisław Szramik. Od kilku godzin trwa we wtorek w Ministerstwie Zdrowia spotkanie kierownictwa resortu ze związkowcami.
"Nie dostaliśmy podwyżek od teraz, tylko są one obiecywane od października, a i to nie jest pewne (...). Poza tym nie ma zupełnie mowy o roku przyszłym, a my chcemy od przyszłego roku zupełnie nowej jakości w służbie zdrowia, m.in. zupełnie nowej ustawy ubezpieczeniowej" - powiedział dziennikarzom Szramik w przerwie spotkania.
Jego zdaniem, zapowiadane przez rząd zwiększenie o 5 mld zł nakładów na służbę zdrowia od 2007 roku to wciąż zbyt mało. "5 mld zł to dla zwykłego zjadacza chleba w Polsce wydaje się dużo. Ale kiedy przełożymy to na procenty, okazuje się, że posunęliśmy się naprzód jedynie o 0,5 procent w nakładach z budżetu na służbę zdrowia. Na pewno jakaś tam zmiana będzie, ale nie da się ona odczuć ani pracownikom, ani pacjentom" - podkreślił Szramik.
Lekarze domagają się natychmiastowego 30-proc. wzrostu wynagrodzeń, jednak do kwoty nie mniejszej niż 2,4 tys. zł brutto miesięcznie oraz 100-procentowej podwyżki w przyszłym roku. Uważają też, że dwa regiony - Śląsk i Mazowsze - są dyskryminowane przy podziale środków na ochronę zdrowia. Protestujący chcą też zwiększenia publicznych nakładów na ochronę zdrowia do wysokości co najmniej 6 proc. PKB.
W spotkaniu w ministerstwie biorą udział m.in. przewodnicząca Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ "Solidarność" Maria Ochman, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Konstanty Radziwiłł, a także wiceprzewodnicząca Forum Związków Zawodowych, Dorota Gardias.
Rząd przyjął we wtorek program naprawy finansów służby zdrowia autorstwa ministra zdrowia Zbigniewa Religi, zakładający zwiększenie środków na opiekę zdrowotną o 15 mld zł w ciągu trzech najbliższych lat.
Premier Kazimierz Marcinkiewicz i Religa zaapelowali o przerwanie protestów i strajków. Minister zdrowia oświadczył, że w wielu miejscach w kraju strajk pracowników służby zdrowia jest nielegalny. Poinformował, iż zwrócił się do wojewodów o sprawdzenie, czy protesty w ich regionach są zgodne z prawem.
W całym kraju strajkuje ponad 70 szpitali i innych Zakładów Opieki Zdrowotnej. (PAP)
js/ aja/ jer/ jra/
