300 osób według policji, a 1400 - według organizatorów zgromadziło się w niedzielę w Sztokholmie, by zaprotestować przeciwko atakom na chrześcijan w Iraku.
Za cztery dni w Szwecji ma zacząć się międzynarodowa konferencja w sprawie Iraku.
"Naszym celem jest skierowanie uwagi USA, Unii Europejskiej i ONZ na terror, przemoc i zabójstwa kapłanów Kościołów chrześcijańskich w Iraku" - powiedział manifestantom zgromadzonym pod parlamentem Behiye Hadodo, reprezentant Unii Kościołów Syryjskich w Europie.
W kwietniu około 4 tys. osób manifestowało w Brukseli przeciwko prześladowaniom irackich chrześcijan.
"W Iraku ma miejsce nowa fala czystek etnicznych. Jeśli te okropności będą trwały dalej, wspólnoty chaldejska, syriacka i asyryjska zostaną całkowicie unicestwione" - powiedział Hadodo.
Wśród chrześcijan w Iraku najsilniejszą społeczność stanowią chaldejczycy, liczący przed amerykańską inwazją na Irak w 2003 roku około 800 tysięcy. Ich liczba zmalała do tej pory o połowę.
Społeczność ta pada ofiarą przemocy, zamachów bombowych na kościoły i księży. Część jej członków uciekła za granicę lub do irackiego Kurdystanu.
Szwecja przyjęła niemal połowę z 70 tys. irackich chaldejczyków żyjących w Europie.
Konferencja w sprawie Iraku ma rozpocząć się 29 maja w Sztokholmie. (PAP)
klm/ ro/ bno/ 3688