Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Taśma o zamachu na papieża z teleksu PAP trafi do centrum "Nie lękajcie się"

0
Podziel się:

17 metrów oryginalnej taśmy z teleksu Polskiej
Agencji Prasowej sprzed 25 lat, zawierającej zapis pierwszych
doniesień o zamachu na papieża z 13 maja 1981 r., zostanie
przekazane Centrum Jana Pawła II "Nie lękajcie się". Zadeklarował
to w środę w Krakowie prezes PAP Waldemar Siwiński.

17 metrów oryginalnej taśmy z teleksu Polskiej Agencji Prasowej sprzed 25 lat, zawierającej zapis pierwszych doniesień o zamachu na papieża z 13 maja 1981 r., zostanie przekazane Centrum Jana Pawła II "Nie lękajcie się". Zadeklarował to w środę w Krakowie prezes PAP Waldemar Siwiński.

Taśmę z teleksu wyniósł z redakcji zagranicznej PAP i przechował Krzysztof Mroziewicz, autor depeszy, której tytuł brzmiał: "Strzały do papieża". PAP nadała ją o godz. 17.20 - trzy minuty po tym tragicznym wydarzeniu.

W budynku Centrum, z udziałem biskupa krakowskiego Jana Zająca, odbyła się w środę promocja książki "Strzały do papieża". Zawiera ona reprodukcję tej taśmy z depeszami oraz archiwalne zdjęcia Centralnej Agencji Fotograficznej (będącej dziś częścią PAP), a także świadectwo osobistego sekretarza Jana Pawła II, Stanisława Dziwisza, obecnie krakowskiego metropolity, wygłoszone 5 lat temu w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, gdy otrzymywał doktorat honoris causa tej uczelni.

Gdy bierzemy do ręki tę oto kronikę "na nowo odżywają te wszystkie wydarzenia, których byliśmy świadkami" - mówił bp Zając w czasie spotkania z dziennikarzami. Uważa on, że "ta ludzka praca (...) była również udziałem w tym, aby udokumentować nie tylko wydarzenie historyczne, ale również religijne".

Wyraził wdzięczność za "zachowany cudem ślad tej pracy", który może się okazać cenną pomocą w wyjaśnianiu sprawę zamach "nie tylko od strony nadprzyrodzonej, ale przede wszystkim historycznej".

W środę Mroziewicz (obecnie komentator "Polityki") wspominał, że pisząc w maju 1981 roku tekst o strzałach do papieża nie zdawał sobie sprawy, że powstaje właśnie jedna z najważniejszych depesz XX wieku. "To do nas dociera po czasie" - dodał. Dlatego też - jak tłumaczył - zdarł z teleksu 17-metrową taśmę z wydrukiem depesz PAP z innych źródeł, by po ochłonięciu i namyśle przeczytać, jak na to tragiczne wydarzenie reagował świat. "Co powiedział Reagan (prezydent USA - PAP), co Moskwa..." - wyliczał.

Taśma - jak mówił były dziennikarz PAP - jest jedynym takim dokumentem. "Była jeszcze druga, z drugiego teleksu, ale zapewne została uprzątnięta, tak jak się to robiło z innymi" -przypuszcza Mroziewicz. Były jeszcze dwa inne teleksy przekazujące depesze PAP - jeden stał w Komitecie Centralnym PZPR, a drugi w Episkopacie. Tam jednak każda kolejna depesza była oddzierana i rozsyłana według rozdzielnika, nie ma więc drugiej takiej taśmy w całości.(PAP)

wkt/ wos/ pz/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)