Dwóch grotołazów nie wyszło w niedzielę o umówionej godzinie z Jaskini Czarnej w Tatrach Zachodnich. Ratownicy górscy na miejscu prowadzą rekonesans. W akcji uczestniczy śmigłowiec - powiadomił PAP ratownik dyżurny TOPR.
"Rozpoznanie w Jaskini Czarnej prowadzi obecnie sześciu ratowników. Załoga śmigłowca ratunkowego sprawdza z powietrza drugi, trudno dostępny otwór jaskini" - powiedział PAP ratownik dyżurny.
Z grotołazami nie ma żadnego kontaktu.
Jaskinia Czarna jest położona w masywie Organów. Jest szósta pod względem długości w Polsce. Charakteryzuje się obszernymi korytarzami. Posiada kilka pięter połączonych pionowymi ciągami o znacznej wysokości.
Jaskinia została odkryta w 1961 roku. Obecnie jest wykorzystywana głównie do celów szkoleniowych.(PAP)
szb/ mhr/