Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Toruń: Kandydat LiD do prokuratury ws. premiera i pos. Markowskiego

0
Podziel się:

Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia
przestępstwa przez premiera Jarosława Kaczyńskiego i lidera
bydgoskiego PiS Tomasza Markowskiego do prokuratury skierował
kandydat LiD do Sejmu i b. poseł Bogdan Lewandowski z Torunia,
który poinformował o tym w niedzielę na konferencji prasowej.

Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez premiera Jarosława Kaczyńskiego i lidera bydgoskiego PiS Tomasza Markowskiego do prokuratury skierował kandydat LiD do Sejmu i b. poseł Bogdan Lewandowski z Torunia, który poinformował o tym w niedzielę na konferencji prasowej.

Sprawa ma związek z głośną sprawą pobierania przez Markowskiego z Kancelarii Sejmu dopłaty na kwaterę, pomimo że miał własne mieszkanie w Warszawie. Zdaniem Lewandowskiego poseł, będąc funkcjonariuszem publicznym, dopuścił się przy tym poświadczenia nieprawdy. Premier natomiast o sprawie dowiedział się jako organ państwowy i nie dopełnił obowiązku powiadomienia organów ścigania, "pomagając wręcz w ten sposób sprawcy uniknąć odpowiedzialności".

"Jako obywatel, na którym spoczywa jedynie społeczny obowiązek zawiadamiania o przestępstwie lub podejrzeniu jego popełnienia, (...) oczekuję od organów ścigania natychmiastowej i zdecydowanej reakcji na rozkradanie naszego majątku narodowego przy pomocy dokumentów potwierdzających nieprawdę za aprobatą osób, które z racji zajmowanego urzędu na działania takie przymykają oczy" - napisał do prokuratury Lewandowski.

Na konferencji Kandydat LiD mówił, że "nie może być żadnej taryfy ulgowej, ani dla oligarchów partyjnych, ani oligarchów rządowych - prawo musi być równe dla wszystkich". "Mam nadzieję, że pan prokurator generalny, minister sprawiedliwości tym razem wyjdzie z partyjnego mundurka i nie będzie tuszował tej sprawy, nie będzie ręcznego sterowania" - dodał.

O bezprawnym pobieraniu przez Markowskiego dotacji do kwatery przed niespełna miesiącem napisała "Gazeta Wyborcza", a potwierdziły to ekspertyzy zamówione przez Kancelarię Sejmu. Poseł musi zwrócić do sejmowej kasy około 140 tysięcy złotych.

Konsekwencją ujawnienia sprawy tego była decyzja J. Kaczyńskiego o skreśleniu Markowskiego z listy kandydatów na posłów PiS w okręgu bydgoskim. Miał on startować w wyborach z drugiego miejsca za Wojciechem Mojzesowiczem.

Bogdan Lewandowski był posłem dwóch poprzednich kadencji. Należał do grupy posłów, którzy opuścili SLD i zawiązali SdPl. W obecnych wyborach do Sejmu zajmuje trzecie miejsce na liście LiD w okręgu toruńskim. (PAP)

rau/ malk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)