(dochodzi większa liczba ofiar; Sokoły Wolności Kurdystanu przyznają się do zamachów w Marmaris i Stambule, szczegóły)
28.8.Ankara (PAP/Reuters,AP,dpa) - Trzy osoby zginęły, a około 20 zostało rannych w poniedziałek w wybuchu, do którego doszło w centrum miasta Antalya w południowej Turcji - poinformowała miejscowa telewizja.
Według policji, rannych mogło zostać nawet 50 osób.
Do eksplozji doszło przed kawiarnią w handlowej części miasta, licznie uczęszczanej przez turystów. Przyczyna wybuchu nie jest na razie znana.
"Wybuchł motocykl zaparkowany w pobliżu przystanku tramwajowego. Fragmenty pojazdu rozrzuciło po całej okolicy. Zginął uliczny sprzedawca" - powiedział jeden z przedsiębiorców.
Strażacy gaszący pożar będący skutkiem wybuchu znaleźli na ulicy dwa częściowo zwęglone ciała. Trzecia ofiara zmarła w szpitalu. Zniszczonych zostało kilka motocykli.
Położona nad Morzem Śródziemnym Antalya jest nazywana stolicą Riwiery Tureckiej.
Dzień wcześniej 10 Brytyjczyków i 11 Turków zostało rannych w serii eksplozji w tureckim kurorcie Marmaris. Sześć osób zostało rannych w tym samym czasie w wybuchu w Stambule. Do zamachów przyznała się organizacja Sokoły Wolności Kurdystanu.
Dopóki przywódca zdelegalizowanej Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) Abdullah Ocalan przebywa w więzieniu, dopóty "nasze bomby będą wybuchały w całej Turcji" - głosi oświadczenie grupy, cytowane przez agencję dpa.
PKK szczególnie aktywna jest w południowo-wschodniej Turcji, zamieszkanej w większości przez Kurdów. Uważana za organizację terrorystyczną przez UE i USA, walczy od 1984 roku o niezależność Kurdystanu. Konflikt kurdyjski kosztował już życie 37 tys. osób - partyzantów, żołnierzy, mieszkańców regionu.
Ocalan został schwytany przez ponad siedmiu laty i po zniesieniu w Turcji kary śmierci skazany na dożywocie.
W komunikacie "sokołów" ponownie wezwano cudzoziemców, aby trzymali się z dala od Turcji, a przede wszystkim jej turystycznych ośrodków.
Sokoły Wolności Kurdystanu uważane są za najbardziej wojowniczą grupę dysydencką PKK - wielokrotnie w przeszłości przyznawały się do zamachów bombowych i sabotażu. (PAP)
mw/ ro/ ap/
5197 5315