W czwartek, przez drugą noc z rzędu, tureckie lotnictwo ostrzeliwało obozy PKK w północnym Iraku - podały oficjalne media. Wcześniej świadek, którego cytuje Reuters poinformował, że z bazy w południowo wschodniej Turcji wyleciało co najmniej 12 samolotów.
W czwartek Ostrzelany został obóz kurdyjskich rebeliantów w Kandil.
Jak komentowały w środę tureckie media, atak był odpowiedzią na zamach bombowy w południowo-wschodniej Turcji, w którym w środę rano zginęło 12 tureckich żołnierzy. Zdaniem władz w Ankarze, za tym zamachem stała PKK.
Trzynastu żołnierzy tureckich zginęło w starciach z kurdyjskimi separatystami w połowie lipca w okolicach miasta Silvan w prowincji Diyarbakir, również na południowym wschodzie Turcji. Był to najpoważniejszy kurdyjski atak na tureckie siły zbrojne od ponad roku.
Partia Pracujących Kurdystanu jest uważana za organizację terrorystyczną przez Turcję, USA i UE. Szacuje się, że trwający od roku 1984 konflikt w tureckim Kurdystanie spowodował śmierć około 45 tys. ludzi. (PAP)
fit/
9608412 9608108 arch.