Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tusk o przekraczaniu granicy z obwodem kaliningradzkim

0
Podziel się:

#
dochodzi stanowisko Izby Celnej w Olsztynie
#

# dochodzi stanowisko Izby Celnej w Olsztynie #

25.06. Warszawa (PAP) - Premier Donald Tusk zapowiedział we wtorek, że zostanie złagodzona restrykcyjna polityka celna na przejściu granicznym z obwodem kaliningradzkim. Poinformował, że bez dodatkowej kontroli będą mogły granicę przekraczać osoby podróżujące do 10 razy w miesiącu.

W ocenie Tuska, to powinno być wystarczające zabezpieczenie, jeśli chodzi m.in. o zagrożenie przemytu paliwa.

Premier podkreślił na konferencji po posiedzeniu rządu, że zwrócił się do wicepremiera, ministra finansów Jacka Rostowskiego o informację w sprawie małego ruchu bezwizowego między województwami: warmińsko-mazurskim i pomorskim a obwodem kaliningradzkim.

Jak przypomniał, "stosunkowo niedawno uzyskaliśmy tę możliwość i korzystają z niej chętnie obywatele polscy i rosyjscy, także w celach turystyczno-handlowych".

Tusk zaznaczył, że podczas swojej niedawnej wizyty w Elblągu usłyszał "bardzo dużo narzekań" w sprawie małego ruchu granicznego. "Ze względu na obawy przed przemytem paliwa wielu ludzi narzeka na przesadnie restrykcyjną politykę celną, jeśli chodzi o przejście graniczne. Poprosiłem o pilne wyjaśnienie" - poinformował premier.

"Z jednej strony celnicy martwią się o to, żeby nie przemycano dużych ilości paliwa, bo jest duża różnica w cenie, a z drugiej strony zastosowano metody, które są dotkliwe dla ludzi, którzy nie są zaangażowani w przemyt, czy przewożenie paliwa na dużą skalę, a odczuwają te rygory bardzo nieprzyjemnie" - zaznaczył Tusk.

Premier powiedział, że szczególnie pod lupą celników znaleźli się ci, którzy przekraczają granicę między Polską a obwodem kaliningradzkim częściej niż cztery razy w miesiącu. W opinii Tuska "wydaje się to zdecydowanie zbyt restrykcyjnym postępowaniem służby celnej". "Kiedy walczyliśmy o możliwość utworzenia strefy wymiany bez potrzeby wiz, naszą intencją było, by ludzie możliwie swobodnie mogli przekraczać granicę" - zaznaczył szef rządu.

Poinformował, że zwrócił się w tej sprawie do szefa resortu finansów. Jak dodał, Rostowski zalecił, by "wrócić do status quo sprzed kilkunastu dni i by celnicy nie traktowali podejrzliwie tych, którzy przekraczają granicę do 10 razy w miesiącu". "Tak było do początku czerwca i wydaje się zabezpieczeniem wystarczającym, jeśli chodzi o zagrożenie przemytu m.in. paliwa" - powiedział Tusk.

Jak dodał, zobowiązał Rostowskiego, by monitorować, jakie to przynosi efekty. "Chcielibyśmy, by przywrócenie częstotliwości przekraczania granicy bez dodatkowych kontroli miało miejsce. Te 10 dni w miesiącu - to powinno być od jutra znowu praktyką" - mówił premier.

Rzecznik prasowy olsztyńskiej Izby Celnej Ryszard Chudy w przesłanym PAP komunikacie poinformował, że zgodnie z tymi zaleceniami od środy celnicy złagodzą kontrolę graniczną i będą stosować wzmocnione procedury wobec tych, którzy są na granicy częściej niż 10 razy w miesiącu.

"Wzmożone działania kontrolne prowadzone na przejściach granicznych w istotnym stopniu ograniczyły proceder regularnego przywozu paliw w ilościach wskazujących na ich handlowy charakter. Analizując na bieżąco sytuację nielegalnego obrotu paliwami planowane jest (od jutra - PAP) przesunięcie ciężaru kontroli z przejść granicznych na ujawnianie nielegalnego handlu paliwami wewnątrz kraju" - napisał w komunikacie rzecznik olsztyńskich celników.

"Jeśli udałoby się zidentyfikować i zlikwidować hurtownie, czy rozlewnie nielegalnego paliwa na terenie Polski, moglibyśmy podjąć decyzję, by znieść jakiekolwiek ograniczenia, jeśli chodzi o ilość przekroczeń granicy. Te 10 razy w miesiącu, czyli przekraczanie granicy raz na trzy dni powinno w dużej mierze dać ulgę wszystkim, którzy mają jakieś powody - osobiste, handlowe, turystyczne - by często przekraczać granicę" - zaznaczył Tusk.

Rzecznik Izby Celnej w Olsztynie odnosząc się do tych słów premiera powiedział, że we wtorek celnicy zlikwidowali taką rozlewnię w olsztyńskiej dzielnicy domów jednorodzinnych Dajtki. "Na prywatnej posesji nasza grupa mobilna i policja znalazły 1,2 tys. litrów ropy sprowadzonej z Rosji i spuszczonej z baku. Właściciel paliwa zapłacił 3,2 tys. zł należności podatkowych" - powiedział PAP Chudy.

Podczas piątkowego spotkania z premierem grupa elbląskich przedsiębiorców pytała m.in. o powody utrudnień w handlu z Rosją. Wiele pytań dotyczyło m.in. małego ruchu granicznego. Od 17 czerwca celnicy nakładają cło na paliwo dla tych, którzy autami osobowymi jeżdżą do Rosji częściej niż raz w tygodniu, w przypadku nierejsowych autobusów celnicy zaostrzyli kontrole, gdy jeżdżą one do Rosji więcej niż dwa razy w miesiącu. (PAP)

ajg/ jwo/ par/ eaw/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)