Premier Donald Tusk powiedział w piątek, że podziela stanowisko całej Unii Europejskiej i prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego, jeśli chodzi o potrzebę rozmów z Rosją.
UE i Rosja zdecydowały na piątkowym szczycie w Nicei o kontynuowaniu wstrzymanych po kryzysie gruzińsko-rosyjskim negocjacji nowego porozumienia o strategicznej współpracy - poinformował szef Komisji Europejskiej Jose Barroso. Sarkozy na konferencji prasowej bronił słuszności wznowienia dialogu politycznego z Rosją: "Jak zapobiec wojnie, jeśli się ze sobą nie rozmawia?" - pytał.
"Podtrzymuję stanowisko polskie od początku konfliktu gruzińskiego - dobry finał negocjacji Unia-Rosja, leżący także w interesie Polski, będzie możliwy po spełnieniu przez Rosję warunków, jakie sama na siebie nałożyła po rozpoczęciu konfliktu w Gruzji - a więc po wycofaniu wszystkich wojsk rosyjskich poza tereny zajęte w trakcie konfliktu" - powiedział w piątek Tusk dziennikarzom.
Jak ocenił, negocjacje UE-Rosja mogą być "drogą dojścia do finału, który usatysfakcjonuje także Gruzję". "Chodzi o to, żeby Gruzja zyskała pełnie swoich suwerennych praw do swojego terytorium" - podkreślił premier.
"Mam wrażenie, że prezydent Sarkozy postępuje tutaj rozważnie" - dodał Tusk. (PAP)
mrr/ mok/ jra/
