*Zdaniem lidera PO Donalda Tuska, dobra polityka zagraniczna nie polega - tak jak obecnie - na "strojeniu groźnych min". W ocenie premiera Jarosława Kaczyńskiego, polska polityka zagraniczna - na czele z minister Anną Fotygą - uzyskała dla kraju "bardzo, bardzo wiele". *
Premier pytał, jak Tusk ocenia słowa prof. Władysława Bartoszewskiego, który powiedział, że Polska to "brzydka panna bez posagu". Przyznał jednocześnie, że - mimo wszystko - odnosi się z wielkim szacunkiem do Bartoszewskiego, za to co zrobił dla kraju przed 1989 r.
Tusk odpowiedział, że ceni Bartoszewskiego zarówno za to co robił przed 1989 r., jak i po 1989 r. "Ludzie naszego pokolenia powinni mu się w pas kłaniać. Pan powinien nisko pochylić głowę przed prof. Bartoszewskim" - zwrócił się lider PO do premiera. "On pokazał na czym polega prawdziwa, profesjonalna polityka zagraniczna. Waszym problemem jest minister Fotyga" - podkreślił Tusk.
Premier ocenił, że polska polityka zagraniczna uzyskała dla kraju "bardzo, bardzo wiele". "Uzyskaliśmy także solidarność europejską w sprawach rosyjskich, co jest niezwykle ważną sprawą" - dodał. Zdaniem szefa rządu, w tych sukcesach bardzo dużą rolę odegrała minister Fotyga.
Tusk podkreślił, że dobra polityka zagraniczna nie polega na "nieustannym grymaszeniu" i "strojeniu groźnych min".
"Mam zrobić groźną minę?" - pytał ironicznie szef rządu. "Nie no, mnie pan nie przestraszy" - odparł Tusk. "Ja się cieszę, że pan nie ma tych wilczych oczu" - powiedział J.Kaczyński. "Niech pan się zdecyduje, czy ja mam wilcze zęby, czy wilcze oczy" - ironizował Tusk. (PAP)
mrr/ par/ jra/
