Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

TVN domaga się od Leppera, aby przeprosił dziennikarzy stacji

0
Podziel się:

(dochodzi reakcja Andrzeja Morozowskiego)

*(dochodzi reakcja Andrzeja Morozowskiego)
*

12.4.Warszawa (PAP) - Telewizja TVN wezwała lidera Samoobrony Andrzeja Leppera do przeproszenia dziennikarzy tej stacji. TVN wyraziła też nadzieję, że polityk "porzuci język przemocy". W wydanym w środę oświadczeniu, telewizja TVN wyraziła zdumienie wobec ataku Leppera pod adresem programu "Teraz My".

Na środowej konferencji prasowej Lepper odnosząc się do wtorkowego programu TVN "Teraz My", w którym uczestniczył, a którego autorami są Andrzej Morozowski i Tomasz Sekielski, powiedział: "ja i tak jestem cierpliwy, wytrzymałem tam wczoraj i Morozowski nie dostał w papę, za to co zrobił". Lepper ocenił, że zachowanie dziennikarza było "chamskie".

"Ja na poziomie Andrzeja Leppera w żadne dyskusje wdawać się nie chcę" - powiedział PAP w środę po południu Morozowski. Dodał, że jest to jego jedyny komentarz i odesłał do oświadczenia stacji, które zawiera to, co miałby do powiedzenia w tej sprawie.

Byli parlamentarzyści Samoobrony: Sławomir Izdebski, Waldemar Borczyk oraz kandydujący do Sejmu z listy tej partii w 2001 roku Edward Eljasiewicz, oskarżyli we wtorek w programie TVN "Teraz My", liderów Samoobrony o wymuszanie nielegalnych opłat za miejsca na listach wyborczych partii. Borczyk powiedział, że wiceszef partii Stanisław Łyżwiński nakłaniał go do szukania ludzi, którzy mają pieniądze; miał mu sugerować w 2004 r., żeby proponował takim ludziom miejsca na listach.

"Jeśli autorytetem dla Morozowskiego i Sekielskiego jest Borczyk, osoba która jest w klubie AA, którego telewizja pokazała leżącego w rowie, szarpiącego się z policją, to w jakim my jesteśmy kraju, jakie my mamy prawo prasowe?" - pytał Lepper. Jak ocenił, dziennikarze TVN "poszli po najmniejszej linii oporu" i zaprosili do programu ludzi, którzy nie mają - jego zdaniem - żadnego pojęcia o audytach finansowych i rozliczeniach partii.

Lepper poinformował, że Samoobrona złoży w Sejmie projekt ustawy o prawie prasowym, która przewiduje, żeby takie - jak to ocenił - "pomówienia" jak w programie TVN "Teraz My", były rozpatrywane w ciągu 14 dni.

W reakcji na konferencję lidera Samoobrony telewizja TVN wydała oświadczenie.

"Telewizja TVN wyraża zdumienie wobec ataku przewodniczącego Samoobrony Andrzeja Leppera pod adresem programu +Teraz My+. W wyemitowanym wczoraj programie wystąpili poza Andrzejem Lepperem byli członkowie Samoobrony, którzy twierdzili, że w czasie zbiórki funduszy wyborczych przez Samoobronę dochodziło do omijania lub naruszania prawa" - głosi oświadczenie.

Jak podkreśla TVN, "Andrzej Lepper miał możliwość odpowiedzieć na zarzuty i nie odpowiadał". "Dziś przewodniczący Lepper nie używając żadnych argumentów merytorycznych starał się podważyć wiarygodność swoich byłych współpracowników. Ma do tego prawo, ma prawo bronić swoich racji, czyni to również na antenie grupy TVN" - czytamy w oświadczeniu.

Telewizja TVN "wyraża jednak protest wobec słów Andrzeja Leppera nie licujących z porządkiem prawnym i porządkiem medialnym w Polsce". "Osoba publiczna, zwłaszcza wicemarszałek Sejmu nie ma prawa mówić, iż dziennikarz prowadzący program powinien był +dostać w papę+" - czytamy w oświadczeniu.

"TVN wzywa Andrzeja Leppera do przeproszenia dziennikarzy naszej stacji i wyraża nadzieję, że porzuci on język przemocy" - czytamy w oświadczeniu telewizji TVN.(PAP)

kg/ bba/ la/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)