Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: Agenda legislacyjna Słowenii w cieniu ratyfikacji nowego traktatu

0
Podziel się:

Choć większość decyzji zapadnie w drugiej
połowie roku, zmiany klimatyczne i pakiet energetyczny zdominują
agendę legislacyjną słoweńskiego przewodnictwa w UE. Jednak
najważniejsza będzie ratyfikacja nowego unijnego traktatu.

Choć większość decyzji zapadnie w drugiej połowie roku, zmiany klimatyczne i pakiet energetyczny zdominują agendę legislacyjną słoweńskiego przewodnictwa w UE. Jednak najważniejsza będzie ratyfikacja nowego unijnego traktatu.

"To dla nas główny priorytet" - powiedział we wtorek na konferencji prasowej premier Słowenii Janez Jansza, po spotkaniu jego rządu z Komisją Europejską, inaugurującym półroczne słoweńskie przewodnictwo w UE.

Dlatego - tłumaczył wcześniej europejskim korespondentom z Brukseli - unijna agenda legislacyjna podczas słoweńskiego przewodnictwa zapowiada się spokojnie. "Ważne, żeby nie otwierać na poziomie UE dyskusji na tematy wrażliwe, które mogłyby negatywnie wpłynąć na proces ratyfikacji traktatu" - powiedział.

Chodzi o uniknięcie błędu z referendum we Francji w 2005 roku, kiedy to przeciwnicy eurokonstytucji diabolizowali tzw. dyrektywę Bolkesteina o liberalizacji usług w UE, przykładając rękę do porażki unijnej konstytucji.

Sekretarz stanu ds. europejskich Janez Lenarczicz sprecyzował, że "nie byłoby wskazane, by dyskusja na temat ratyfikacji Traktatu Reformującego w Wielkiej Brytanii nałożyła się na dyskusję na temat reformy budżetu UE, a zwłaszcza zniesienia rabatu brytyjskiego", czyli słynnej, wynegocjowanej jeszcze przez premier Margaret Thatcher ulgi we wpłatach Londynu do unijnej kasy.

Przede wszystkim jednak Słowenia chce zachować ostrożność jeżeli chodzi o tematy drażliwe dla Irlandii, która na razie jako jedyne z 27 państw UE zapowiedziała organizację referendum jeszcze w tym półroczu. To dlatego - jak powiedziały PAP źródła unijne - planowana na ten rok reforma podatku od przedsiębiorstw (CIT) zostanie przełożona na później. Irlandia sprzeciwia się bowiem ujednoliceniu niektórych zasad CIT.

By chuchać na zimne i nie drażnić przywiązanej do swego statusu kraju neutralnego Irlandii, na bok zostaną odłożone też w tym półroczu jakiekolwiek dyskusje o wzmacnianiu polityki obronnej.

Słowenia liczy, że do połowy roku 20 z 27 państw UE ratyfikuje nowy traktat. We wtorek Jansza przestrzegł Portugalię przed organizowaniem referendum, co w tej chwili jest tam przedmiotem dyskusji. Wyraził obawę, że na ryzykowne referenda zdecydowałyby się kolejne kraje. Tymczasem, zdaniem premiera, "w sprawie tak delikatnych projektów trzeba mieć w perspektywie nie tylko kwestie narodowe, ale i interes europejski".

Chcąc nie chcąc Słowenia będzie musiała się jednak zmierzyć z drażliwymi projektami legislacyjnymi. 23 stycznia Komisja Europejska zaproponuje oficjalnie, jak wdrożyć postanowienia marcowego szczytu europejskiego z zeszłego roku. Przywódcy zobowiązali się wówczas do ograniczenia emisji odpowiedzialnego za ocieplenie klimatu dwutlenku węgla o 20 proc. do 2020 roku.

"To bardzo wymagające zadanie - przyznał Jansza. - Najważniejsze jest, jak zdefiniujemy ogólne kryteria podziału zobowiązań, bo takie same kryteria UE przedstawi w rozmowach ze światowymi parterami, w pracach nad nowym, globalnym porozumieniem (o ograniczeniu emisji CO2). Tych samych kryteriów, które będą obowiązywały kraje członkowskie, będziemy bronić na poziomie światowym. Tylko w ten sposób będziemy wiarygodnym partnerem w rozmowach z USA, Chinami czy Indiami".

W imieniu Komisji Europejskiej jej wiceprzewodnicząca Margot Wallstroem zapewniła, że finalizując swoje propozycje, KE "wsłuchuje się w głosy krajów członkowskich". Zapowiedziała, że propozycja będzie oparta na "sprawiedliwym i zrównoważonym systemie", który "zapewni konkurencyjność przemysłu UE".

Z przecieków z KE wynika, że rozważa się m.in. włączenie zagranicznych firm do unijnego systemu handlu emisjami CO2, który jest w UE głównym narzędziem przeciwdziałania zmianom klimatycznym. Propozycje opodatkowania obcych firm nieobjętych protokołem z Kioto (np. z USA) zgłosił w zeszłym roku prezydent Francji Nicolas Sarkozy, argumentując, że chodzi o równe rozłożenie kosztów związanych z troską o środowisko.

Także 23 stycznia KE zaproponuje, jak wdrożyć zobowiązanie do zwiększenia do 20 proc. udziału energii odnawialnej w całym zużyciu energii w UE. Wszystkie te propozycje będą musiały zyskać akceptację państw członkowskich, a finał prac spodziewany jest w drugiej połowie roku, czyli za przewodnictwa Francji.

Natomiast do czerwca - co dwukrotnie przypomniała we wtorek komisarz Wallstroem - Słowenia powinna doprowadzić do porozumienia w kontrowersyjnej sprawie podziału własnościowego firm energetycznych, forsowanej przez KE. Wzbudza ona opór wielu państw członkowskich z Francją i Niemcami na czele. Oba kraje pracują teraz nad alternatywnymi pomysłami na to, jak zapewnić swobodny dostęp do sieci przesyłowych dla wszystkich producentów.

Sprawa będzie dyskutowana na dwóch szczytach za słoweńskiego przewodnictwa: w marcu i czerwcu. Niewykluczone, że decyzje o obowiązkowym podziale, by zapewnić, że przesył i produkcja są zarządzane całkowicie niezależnie, zapadną więc na najwyższym szczeblu szefów unijnych państw i rządów.

Inga Czerny i Michał Kot (PAP)

icz/ kot/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)