Dziesięciu unijnych komisarzy zbadało w środę w Brukseli poziom zawartości w swoim organizmie szkodliwego dla zdrowia tlenku węgla (CO). Zrobili to w ramach antynikotynowej akcji "Help - dla życia bez tytoniu", której celem jest propagowanie niepalenia.
W środowe popołudnie w pobliżu budynku Komisji Europejskiej ustawiono 25 niebieskich namiotów, w których można było zbadać zawartość tlenku węgla w organizmie. Komisarze ubrani w pomarańczowe kurtki z napisem "Help" dmuchali w specjalne urządzenia do badania zawartości tej szkodliwej substancji w organizmie na specjalnie ustawionej scenie. Wśród nich była także polska komisarz Danuta Huebner, odpowiadająca w KE za politykę regionalną.
"Mam minimalną zawartość tlenku węgla w organizmie. To oznacza, że nie muszę zmieniać przyjaciół, bo ja sama właściwie nigdy w życiu nie miałam papierosa w ręku" - cieszyła się komisarz Huebner.
Jeśli miałaby większą zawartość tej szkodliwej substancji w płucach, oznaczałoby to, że jest biernym palaczem albo sama pali. "Porządna jestem, po prostu" - śmiała się.
Również wyniki pozostałych komisarzy były dobre i wskazywały na to, że nie palą oni papierosów. Komisarz ds. zdrowia Markos Kyprianu przyznał, że w przeszłości palił. "Rzuciłem 15 lat temu i na szczęście poziom zawartości tlenku węgla w moim oddechu wrócił do normy" - wyjaśnił.
"Jednak codziennie wielu młodych ludzi wpada w nałóg. Kampania HELP ma na celu podniesienie świadomości na temat zagrożeń dla zdrowia, związanych z tlenkiem węgla w dymie papierosowym" - tłumaczył.
Dodał, że koszty opieki medycznej związanej z paleniem w UE przekraczają rocznie 100 miliardów euro, a "palenie stało się obecnie główną przyczyną śmierci, której można uniknąć".
W gmachu Komisji Europejskiej, gdzie pracuje komisarz Huebner, obowiązuje zakaz palenia. Jej zdaniem przynosi to efekty. "Osobiście nie widuję nikogo z papierosem" - powiedziała. Dodała jednak, że wie, iż kilku komisarzy popala. "Pani komisarz Viviane Reding mówiła, że ktoś ją zachęcał do sięgnięcia po fajkę, ale chyba się nie zdecydowała" - dodała ze śmiechem.
Środową akcją przed budynkiem KE komisarze zainicjowali kolejny etap kampanii antynikotynowej "Help - dla życia bez tytoniu". Potrwa ona w krajach UE do listopada 2006 r. Przygotowano ponad 100 imprez, w trakcie których obywatele Unii będą mogli w namiotach HELP zbadać swój oddech oraz uzyskać porady specjalistów z Europejskiej Sieci Zapobiegania Paleniu na temat prewencji nikotynowej, biernego palenia i sposobów na rzucenie palenia. Wykonanych zostanie ponad 50 tys. badań na zawartość tlenku węgla.
Wyniki tych badań (anonimowych) będą zapisywane przez personel każdego namiotu, a następnie zostaną zakodowane w celu stworzenia komputerowej bazy danych. Dane te zostaną wykorzystane do przeprowadzenia badań europejskich pod kierunkiem prof. Bertranda Dautzenberga, światowej sławy specjalisty w dziedzinie chorób płuc.
Tlenek węgla jest wysoce toksycznym gazem pochodzącym ze spalania i stanowi jeden z najniebezpieczniejszych elementów dymu tytoniowego. Wysoki poziom zawartości CO w organizmie wiąże się ze zmniejszeniem wydajności funkcji serca, zwiększeniem ryzyka zakrzepów oraz, w przypadku ciąży, z zakłóceniami rozwoju płodu.
W przypadku nałogowych palaczy zazwyczaj poziom zawartości CO w organizmie jest wyższy niż dopuszczalny poziom zanieczyszczenia tlenkiem węgla w miastach UE. W przypadku osób niepalących poziom wydychanego CO wzrasta przy dłuższym narażeniu na bierne palenie.
Więcej informacji można uzyskać na stronie www.help-eu.com.
Katarzyna Rumowska (PAP)
ktt/ kot/ mc/