Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: Europejscy socjaliści: Polska i Rumunia łamią europejskie wartości

0
Podziel się:

Europejscy socjaliści wezwali w czwartek
rządy krajów Unii Europejskiej do potępienia Polski, a także
Rumunii, za - jak uznali - nieposzanowanie zasad wolności,
demokracji, rządów prawa oraz praw człowieka i podstawowych
wolności.

Europejscy socjaliści wezwali w czwartek rządy krajów Unii Europejskiej do potępienia Polski, a także Rumunii, za - jak uznali - nieposzanowanie zasad wolności, demokracji, rządów prawa oraz praw człowieka i podstawowych wolności.

W liście otwartym do szefów państw i rządów UE, przewodniczący Europejskiej Partii Socjalistycznej (PES) Paul Nyrup Rasmussen zaapelował o "wyrażenie zaniepokojenia" rozwojem sytuacji w Polsce i Rumunii w kontekście art 6. i 7. Traktatu UE, które mówią o zobowiązaniach państw członkowskich do respektowania podstawowych europejskich wartości i przewidują możliwości ukarania przez wykluczenie z głosowania w Radzie UE.

"W Polsce niedawna ustawa o lustracji budzi poważne wątpliwości dotyczące poszanowania swobody wypowiedzi, wolności mediów, ochrony ludzkiej godności i praw człowieka" - głosi list, przyjęty przez 32 członków prezydium PES. Polskę w PES reprezentują Sojusz Lewicy Demokratycznej i Unia Pracy.

Socjaliści przypominają, że zgodnie z ustawą za niezłożenie oświadczenia lustracyjnego Bronisław Geremek powinien stracić mandat eurodeputowanego. W tym kontekście piszą, że "działania polskiego rządu powinny być uważane za atak na podstawowe wolności i za populistyczną próbę polaryzacji polskiego społeczeństwa".

Odnośnie sytuacji w Rumunii, socjaliści przypominają zarzuty, że "prezydent Traian Basescu od początku swojego mandatu złamał szereg postanowień konstytucji, w tym zasadę rozdziału władzy". Działania prezydenta określono w liście jako "próbę podważenia legalnego mandatu rumuńskiego parlamentu, a co za tym idzie - demokracji przedstawicielskiej w Rumunii".

W zeszłym roku między Basescu a premierem Calinem Popescu Tariceanu wywiązał się spór wokół propozycji rozpisania przedterminowych wyborów, złożonej przez prezydenta. Spór osiągnął punkt krytyczny pod koniec marca, kiedy lewicowa opozycja i zwolennicy Tariceanu oskarżyli prezydenta o 19 przypadków łamania konstytucji, m.in. o próby uzurpowania sobie kontroli nad rządem. W kwietniu zdominowany przez opozycję parlament tymczasowo zawiesił prezydenta w obowiązkach na miesiąc.

"UE nie może tolerować braku poszanowania dla swoich zasad w którymkolwiek państwie członkowskim" - podkreślili socjaliści.

Michał Kot (PAP)

kot/ mc/ bno/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)