Unijna komisarz ds. polityki regionalnej Danuta Huebner przedstawiła we wtorek wyniki "statystycznego audytu" przeprowadzonego w 321 europejskich miastach, w tym 26 polskich.
Jak wskazała, jeden z wniosków dla Polski wypływający z tego bogatego zbioru danych brzmi: "Polskie miasta powinny uniknąć błędów miast z zachodniej Europy i zapobiec tworzeniu gett o dużym wskaźniku biedy i przestępczości w blokowiskach z wielkiej płyty".
Audyt powstał na bazie 420 tys. rozmaitych danych statystycznych dotyczących m.in. starzenia się społeczeństwa, imigracji, polityki mieszkaniowej i środowiska.
Wynika z niego na przykład, że najwięcej włamań dokonywanych jest w Brukseli (11 na 1000 mieszkańców), największy niż demograficzny dotyka miasta rumuńskie, a najlepsze wyniki pod względem gospodarki odpadami i odzyskiwania śmieci osiągają Drezno i Frankfurt nad Menem, gdzie recyklingowi poddawanych jest 80 proc. śmieci.
"Nie ma powodów, dla których na przykład w Łodzi recyklingowi nie można by poddawać więcej odpadów niż obecne 10 proc." - mówiła na konferencji prasowej Huebner.
Czytając ten bogaty zbiór danych na temat warunków życia w miastach można ocenić, które z nich są najbardziej atrakcyjne i gdzie warto zamieszkać. Huebner, pytana o takie atrakcyjne miasta, wskazała na Barcelonę, która przyciąga wielu młodych ludzi z całej Europy.
Polskie miasta - mówiła komisarz - choć cierpią wciąż z powodu kiepskiej komunikacji miejskiej, mają tę przewagę nad zachodnimi, że nie zlikwidowały sieci tramwajowej. Dziś wraca się do tego środka transportu, który okazuje się najbardziej przychylny środowisku. "Chciałabym, by linie tramwajowe były w polskich miastach rozwijane, by uniknąć błędów na przykład Londynu" - powiedziała.
Audyt potwierdził też, że polskie miasta należą do tych, gdzie wskaźnik bezrobocia jest najwyższy. Spośród badanych 321 miast prowadzi Radom z bezrobociem 30,8 proc., a w pierwszej "czarnej dziesiątce" łącznie znalazło się siedem polskich miast.
Komisarz zwróciła uwagę na ciekawe zjawisko: jeżeli chodzi o stopy bezrobocia, to różnica między dzielnicami tego samego miasta jest często większa niż różnica między miastami i regionami Unii Europejskiej. Tak jest np. w Hamburgu, Atenach i Bratysławie.
Audyt powstał przy współpracy z unijnym urzędem statystycznym Eurostat. KE zapewnia, że zbierane w latach 2006 i 2007 dane posłużą ulepszaniu polityki spójności i opracowywaniu europejskiej strategii na rzecz wzrostu gospodarczego i zatrudnienia. Dzięki nowym danym możliwa będzie lepsza alokacja unijnych środków i inwestycji, w zależności od zaobserwowanych potrzeb. Miasta będą też mogły porównać się z innymi miastami i poprawiać swą sytuację w wybranych dziedzinach. To także bogate źródło informacji dla przedsiębiorców.
Szczegółowe wyniki audytu dostępne są na stronie: http://www.urbanaudit.org
Inga Czerny (PAP)
icz/ kar/ gma/
