Komisja Europejska wycofała się w poniedziałek z pomysłu ograniczenia wielkości bagażu podręcznego zabieranego przez pasażerów na pokład samolotów.
KE zapowiedziała ograniczenie dopuszczalnej wielkości bagażu do 56x45x25 centymetrów w listopadzie 2006 roku w reakcji na udaremnione w Wielkiej Brytanii plany zamachów bombowych na samoloty pasażerskie nad Atlantykiem.
KE uznała jednak, że takie ograniczenie, które boleśnie dałoby się we znaki pasażerom, wcale nie zwiększy bezpieczeństwa w lotnictwie cywilnym.
"Jest oczywiste, że straty dla pasażerów byłyby większe niż korzyści z punktu widzenia bezpieczeństwa - powiedział unijny komisarz ds. transportu Jacques Barrot. - Musimy poszukiwać równowagi pomiędzy bezpieczeństwem a wygodą pasażerów. Mamy już bardzo surowe zasady dotyczące prześwietlenia bagażu".
Surowe ograniczenia miały wejść w życie już w maju zeszłego roku, ale na prośbę linii lotniczych KE odsunęła ten termin o rok, chcąc sprawdzić, czy rzeczywiście nowe restrykcje są konieczne. Celem było ułatwienie pracy służbom bezpieczeństwa na lotnisku, tak by w mniejszym bagażu łatwiej było znaleźć ewentualne niebezpieczne, zakazane przedmioty. Badania wykazały jednak, że w praktyce rozmiar bagażu nie ma znaczenia podczas kontroli.
Wycofanie unijnej legislacji oznacza, że to kraje członkowskie albo linie lotnicze będą wciąż ustalać liczbę, wagę, rozmiar i rodzaj dozwolonego bagażu podręcznego. Obecnie przewoźnicy stosują najróżniejsze rozwiązania, a limity zależą m.in. od klasy biletu, modelu samolotu i portu docelowego.
Dla przykładu: PLL LOT dopuszcza na pokładzie swoich samolotów bagaż podręczny o łącznych wymiarach nie przekraczających 115 centymetrów. Dodatkowo, w ramach ceny biletu, jako bagaż podręczny mogą być przewożone przez pasażera: mała torebka damska; płaszcz, peleryna lub koc; parasol lub laska; aparat fotograficzny, lornetka lub kamera; para kul lub w pełni składany wózek inwalidzki, a także pokarm i składany wózek dla niemowlęcia.
Natomiast cały czas w mocy pozostają wprowadzone w wyniku tego samego domniemanego spisku terrorystycznego limity dotyczące przewożenia płynów. Zgodnie z przepisami, ilość płynów i substancji podobnych (np. wody do picia, zup, serów typu camembert, pasty do zębów czy tuszu do rzęs) w pojedynczym pojemniku nie może przekroczyć 100 ml.
W udaremnionych atakach na samoloty do USA miały zostać użyte ciekłe substancje chemiczne wniesione na pokład w butelkach.
Michał Kot (PAP)
kot/ ro/ gma/
