*Polska należy do grupy krajów, które w latach 2000-2003 zrobiły największe postępy w poprawieniu systemu edukacji - wynika z raportu Komisji Europejskiej przedstawionego we wtorek w Brukseli. *
Poza Polską sytuacja znacząco poprawiła się także w Czechach, na Słowacji, w Słowenii i na Łotwie - podaje raport.
W 2005 r. w Polsce było tylko 5,5 proc. osób, które kończyły edukację na poziomie obowiązkowym i rezygnowały z dalszego kształcenia się. Niechlubna średnia unijna w tym zakresie wynosi obecnie prawie 15 proc. (co szósta osoba kończąca obowiązkową edukację; są to częściej mężczyźni niż kobiety). Co więcej, Unia postawiła sobie za cel zmniejszenie do 2010 r. tej średniej do 10 proc. rocznie. Oznacza to, że sytuacja w Polsce pod tym względem już dzisiaj wygląda znacznie lepiej niż plany UE.
System edukacji w Polsce zakłada, że uczniowie muszą skończyć 6 klas szkoły podstawowej i 3 klasy gimnazjum (jest to tzw. obowiązek szkoły), a do 18. roku życia trzeba wypełnić tzw. obowiązek nauki - oznacza to konieczność kontynuowania edukacji w liceach, szkołach zawodowych, albo na różnego rodzaju praktykach.
KE zaznacza, że tak dobry wynik Polski w tym zakresie jest efektem przeprowadzonej reformy edukacji.
Drugim ważnym elementem świadczącym o poprawie sytuacji w Polsce jest zmniejszenie liczby 15-latków, którzy mają problemy z pisaniem i czytaniem bądź z rozumieniem czytanego tekstu. W latach 2000-2003 w Polsce liczba takich osób spadła aż o 27 proc., podczas gdy w tym czasie średnio w całej Unii wzrosła o 2 proc.
Komisja zwraca także uwagę na zwiększenie się w Polsce liczby osób, które wybierają po szkole średniej kierunki politechniczne na studiach. W latach 2000-2003 w Polsce rocznie o 12 proc. więcej osób wybierało takie kierunki niż w poprzednich latach. Średnia w UE wyniosła jedynie 4 proc. więcej.
Pod tym względem przodują: Irlandia (średni roczny wzrost o 24,2 proc.), Francja (22,2 proc.), Wielka Brytania (21 proc.). Komisja zaznacza w raporcie, że lepiej niż w UE sytuacja pod tym względem wygląda w Indiach i Chinach.
Unia Europejska stawia sobie za cel znaczące zwiększenie liczby osób z wykształceniem politechnicznym, uznając, że pomoże to osiągnąć trwały wzrost gospodarczy i zbudować gospodarkę opartą na wiedzy.
Raport przynosi też informacje m.in. o skomputeryzowaniu szkół w poszczególnych krajach Unii. W Polsce 80 proc. szkół ma dostęp do internetu; to wynik lepszy niż np. w Belgii czy Irlandii, gdzie wynosi on 70 proc.
Niestety inne dane dotyczące komputerów w szkołach nie są już tak optymistyczne; pokazują, że średnio na jeden komputer przypada ponad 20 uczniów. Taka sytuacja jest jeszcze tylko w Grecji, na Łotwie i na Słowacji. Nie możemy pod tym względem porównywać się z Danią i Luksemburgiem, gdzie z jednego komputera korzysta w szkole siedmiu lub mniej uczniów.
Polska nie wypada też najlepiej pod względem edukacji czterolatków. Komisja podkreśla, że według badań, dzieci, które wcześnie rozpoczęły edukację, w przyszłości lepiej radzą sobie w szkołach, a w życiu dorosłym mają większą szansę na sukces. Z raportu wynika, że w większości starych państw Unii (Wielka Brytania, Francja, Hiszpania, Belgia, Włochy) niemal wszystkie dzieci w tym wieku chodzą do przedszkola lub na różnorodne zajęcia edukacyjne, a w Polsce - tylko około połowy maluchów.
Opublikowany raport ocenia działania podjęte przez poszczególne kraje UE w ramach dążenia do spełnienia celów Strategii Lizbońskiej w zakresie edukacji. Celem przyjętej w 2000 r. Strategii było zwiększenie zatrudnienia i w ciągu 10 lat uczynienie unijnej gospodarki najbardziej konkurencyjną na świecie, czego jednak na razie nie udaje się osiągnąć.
Katarzyna Rumowska (PAP)
ktt/ mc/