Komisarz ds. rozszerzenia UE Sztefan Fuele powtórzył w poniedziałek, że poprawa stosunków z Kosowem to główny warunek do spełnienia przez Serbię, jeśli chce rozpocząć negocjacje akcesyjne. Fuele w Belgradzie uczestniczył w zaprzysiężeniu prezydenta Nikolicia.
Najważniejszą sprawą dla otwarcia negocjacji akcesyjnych Serbii jest, jak powiedział komisarz Fuele, "wyraźna i trwała poprawa stosunków z Kosowem". Fuele uczestniczył w konferencji prasowej wspólnie z nowym serbskim prezydentem, populistą Tomislavem Nikoliciem. Powiedział, że jest "bardzo zbudowany dyskusją" z Nikoliciem.
Serbia, która nie uznaje proklamowanej w roku 2008 niepodległości Kosowa - dawnej serbskiej republiki zamieszkanej przez albańską większość - uzyskała w marcu status kandydata do UE.
Po wyborach, w których - ku zaskoczeniu wielu obserwatorów - zwyciężył ustępującego prounijnego Borisa Tadicia, Nikolić zapewnił, że zamierza kontynuować starania swego poprzednika o wprowadzenie Serbii do Unii Europejskiej, ale bez rezygnowania z Kosowa.
Nikolić, który ostatnio wywołał powszechne oburzenie, twierdząc, że wymordowanie przez siły Serbów bośniackich 8 tysięcy bośniackich Muzułmanów w Srebrenicy w roku 1995 nie było ludobójstwem, a chorwackie graniczne miasto Vukovar jest serbskim miastem, ostatnio, jak pisze Associated Press, złagodził nieco retorykę, w tym i po poniedziałkowych rozmowach z Fuelem.
Fuele, jak pisze agencja, był urzędnikiem najwyższej rangi uczestniczącym w poniedziałkowej uroczystości zaprzysiężenia Nikolicia. Wiele państw przysłało na inaugurację ambasadorów.
Nikolić powiedział, że Fuele jest "sprawdzonym przyjacielem Serbii". Unijny komisarz oświadczył, że jego udział w inauguracji to "wyraz wiary, że Serbia pozostanie na drodze prowadzącej do UE".(PAP)
mmp/ mc/
11602216 11602013 arch.
