Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: Kontrowersyjny pierwszy rok działania służby dyplomatycznej

0
Podziel się:

Szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton podsumowała w raporcie pierwszy
rok działania Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych (ESDZ). Broni tej służby, której
funkcjonowanie jest krytykowane w Brukseli oraz przez ministrów spraw zagranicznych.

Szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton podsumowała w raporcie pierwszy rok działania Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych (ESDZ). Broni tej służby, której funkcjonowanie jest krytykowane w Brukseli oraz przez ministrów spraw zagranicznych.

"Polityczny i gospodarczy kontekst uruchomienia ESDZ był pełen wyzwań. Globalny kryzys oraz napięcia w strefie euro wraz z arabską Wiosną Ludów zdominowały międzynarodową agendę" - czytamy na wstępie raportu, który Ashton przedstawiła pod koniec grudnia Parlamentowi Europejskiemu i krajom UE, a w piątek opublikowała na stronie internetowej służby dyplomatycznej UE.

Ashton dodaje, że służba musiała też działać w warunkach presji na obniżanie kosztów. Choć przyznaje się do "przejściowych trudności w tworzeniu służby" i strukturalnych problemów 140 delegacji UE na świecie, wymienia wiele osiągnięć ESDZ, m.in. natychmiastową odpowiedź na rewolucje w Libii i Tunezji, operacje w Rogu Afryki, zaangażowanie na Bałkanach oraz próby międzynarodowej odpowiedzi na program nuklearny Iranu.

Tymczasem brukselska prasa i komentatorzy wytykają nieudolność w prowadzeniu służby oraz przypominają zarzuty wobec Ashton i Komisji Europejskiej ze strony unijnych ministrów spraw zagranicznych.

"Europejska służba dyplomatyczna została uruchomiona rok temu w atmosferze chaosu i dezorientacji. Ponad 1,5 tysiąca urzędników zostało przeniesionych z Komisji Europejskiej, sekretariatu Rady UE oraz unijnych delegacji zagranicą, (...) wielu z nich nie miało pojęcia, kto nimi zarządza i co mają robić" - napisał "European Voice". Tygodnik uważa, że przedstawicielstwa były zbyt obciążone pracą administracyjną, by skutecznie zajmować się dyplomacją.

"Oczekiwałbym więcej od ESDZ. W wielu obszarach działań służby brakuje politycznych dyrektyw. Ogólne wrażenie jest takie, że nawet po roku ESDZ wciąż nie nabrała pełnej prędkości i pracuje poniżej oczekiwań" - ocenił prof. Jan Wouters z Uniwersytetu Katolickiego w Leuven, cytowany przez gazety. Jako jeden z najbardziej rażących przykładów braku skuteczności służby komentatorzy podają stworzoną, ale nigdy nie uruchomioną militarną misję humanitarną w Libii.

W połowie grudnia szefowie dyplomacji 12 państw UE, w tym Polski, Francji i Niemiec, skrytykowali we wspólnym liście do Ashton funkcjonowanie ESDZ i zażądali reformy. Ministrowie przedstawili propozycje poprawienia współpracy nowej służby z Komisją Europejską, usprawnienia pracy ambasad UE i współdziałania z krajami UE.

Za poważny problem uznali to, że dyrekcje generalne KE bezpośrednio zlecają zadania swoim pracownikom w ambasadach UE, nie informując o tym ambasadorów.

W czwartek "European Voice" wskazywał też, że ministrowie krytykowali samą Ashton, domagając się lepszego przygotowywania przez nią comiesięcznych spotkań ministrów spraw zagranicznych. Ich zdaniem porządek obrad spotkań był często zbyt obszerny, zmieniany w ostatniej chwili i nieuporządkowany.

Powołana Traktatem z Lizbony ESDZ oficjalnie ruszyła 1 grudnia 2010 roku. Dysponuje ponad 130 ambasadami na świecie ma zapewnić UE spójny i silny głos na arenie międzynarodowej.

Z Brukseli Julita Żylińska (PAP)

jzi/ az/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)