Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: Rozpoczął się szczyt europejski

0
Podziel się:

W Brukseli rozpoczął się po godz. 17
dwudniowy szczyt europejski, podczas którego przywódcy "27" będą
zastanawiać się, jak wyjść z impasu po irlandzkim "nie" dla
Traktatu z Lizbony.

W Brukseli rozpoczął się po godz. 17 dwudniowy szczyt europejski, podczas którego przywódcy "27" będą zastanawiać się, jak wyjść z impasu po irlandzkim "nie" dla Traktatu z Lizbony.

Ponadto mają oni zaaprobować polską ideę Partnerstwa Wschodniego oraz zastanowić się, jak reagować na rosnące ceny energii i żywności.

Odrzucenie przez Irlandię w referendum Traktatu z Lizbony stawia pod znakiem zapytania, albo przynajmniej odkłada w czasie, reformę unijnych instytucji. Przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso zastrzegł jednak, że nie należy spodziewać się cudownego rozwiązania na tym szczycie.

"Irlandia dostanie więcej czasu na zastanowienie się i wysunięcie propozycji, jak pójść dalej. Zgodziliśmy się, że następna Rada Europejska (szczyt - PAP) w październiku będzie dobrą okazją do dyskusji na ten temat" - powiedział Barroso w czwartek po spotkaniu z premierem Irlandii Brianem Cowenem.

Barroso zapowiedział, że jednym z postanowień szczytu ma być wezwanie, by kontynuować proces ratyfikacji w ośmiu krajach UE, które jej jeszcze nie zakończyły. Z nadzieją, że w tym czasie sama Irlandia zdecyduje, czy będzie w stanie powtórzyć plebiscyt i czy wystarczy wówczas dodać do traktatu jeden czy dwa protokoły odpowiadające na wyrażone w referendum niepokoje Irlandczyków.

Przywódcy mają podkreślić w konkluzjach końcowych, że szanują wynik referendum w Irlandii, a do czasu znalezienia rozwiązania, najpewniej dopiero na jesiennym szczycie, UE powinna kontynuować pracę w myśl przyjętej dewizy "Europa rezultatów", która ma zbliżać Unię do jej obywateli.

Musimy "utrzymać fundamentalną solidarność między państwami europejskimi i nikogo nie poganiać, bo Europa może jeszcze przez wiele miesięcy spokojnie funkcjonować pod rządami Traktatu z Nicei. Traktat Lizboński miał usprawnić UE, ale nie uratować od jakiejś katastrofy" - powiedział premier Donald Tusk przed obradami szczytu.

Jego zdaniem, w Polsce nie ma zagrożeń dla ratyfikacji Traktatu z Lizbony, co wymaga jeszcze podpisu prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

"My jesteśmy teraz pozytywnym bohaterem w UE, a nie negatywnym - powiedział premier.

Inga Czerny (PAP)

icz/ kot/ ro/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)