Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: Rozpoczął się szczyt UE - prezydent i premier razem

0
Podziel się:

W Brukseli rozpoczął się w środę dwudniowy
szczyt UE, podczas którego prezydent Lech Kaczyński i premier
Donald Tuska zasiedli obok siebie.

W Brukseli rozpoczął się w środę dwudniowy szczyt UE, podczas którego prezydent Lech Kaczyński i premier Donald Tuska zasiedli obok siebie.

Głównym celem szczytu jest przyjęcie spójnej i skoordynowanej odpowiedzi na kryzys finansowy, z nadzieją na dalsze uspokojenie rynków.

Dla polskich dziennikarzy najważniejsze pytanie dotyczyło jednak uczestników polskiej delegacji na szczyt. Najpierw tuż przed godz. 15.00, do budynku Justus Lipsius, gdzie odbywa się szczyt wszedł premier Donald Tusk wraz z ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim oraz ministrem finansów Jackiem Rostowskim. Następnie, osobno tuż przed 16.00 podjechał samochód z prezydentem Lechem Kaczyńskim.

Obaj - prezydent i premier - zasiedli koło siebie przy stole obrad. Wcześniej podali sobie ręce i każdy z nich przywitał się też z gospodarzem spotkania prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym.

Po powitaniach z członkami innych delegacji z sali obrad wyszli Radosław Sikorski i Jacek Rostowski.

Szczyt rozpoczyna się od spotkania z przewodniczącym Parlamentu Europejskiego Hansem-Gertem Poetteringiem. W tej części szczytu, na którą francuskie przewodnictwo UE przewidziało 30 minut, premier Irlandii Brian Cowen ma zdać relację o powodach odrzucenia przez Irlandczyków Traktatu z Lizbony w czerwcowym referendum.

Francuskie przewodnictwo w UE nie oczekuje, że na szczycie przywódcy znajdą rozwiązanie w sprawie impasu związanego z Traktatem z Lizbony. Dublin zapowiedział bowiem, że dopiero na szczycie w grudniu przedstawi "mapę drogową" - czy i kiedy może powtórzyć referendum.

"Ten ostatni kryzys tylko potwierdza konieczność, byśmy mieli w UE jasny proces podejmowania decyzji. Dlatego potrzebujemy przyjęcia Traktatu z Lizbony, potrzebujemy silnych instytucji" - apelował w środę przewodniczący KE Jose Barroso.

Główna sesja, która rozpocznie się tuż po spotkaniu z Poetteringiem, będzie dotyczyć kryzysu finansowego, który z USA dotarł do Europy. Oczekuje się, że przywódcy 27 państw UE potwierdzą decyzje niedzielnego szczytu unijnych członków strefy euro, w nadziei, że silne unijne stanowisko jeszcze bardziej przywróci zaufanie banków, a zwłaszcza konsumentów.

"W niedzielę podjęliśmy decyzje w bardzo dobrym kierunku. Idziemy w bardzo dobrym kierunku" - przekonywał przewodniczący Eurogrupy Jean-Claude Juncker.

Na szczycie w Paryżu przywódcy 15 krajów strefy euro porozumieli się w sprawie udzielania do końca przyszłego roku gwarancji na kredyty międzybankowe, będących warunkiem sprawnie działającego systemu bankowego. Przywódcy strefy euro uzgodnili też, że w razie konieczności rządy będą zasilać kapitałowo instytucje finansowe, którym grozi upadłość.

W programie szczytu jest też budzący wiele kontrowersji i niepokojów w Polsce tzw. pakiet klimatyczno-energetyczny, czyli propozycje legislacyjne mające doprowadzić do redukcji o 20 proc. emisji CO2. Ten temat będzie omawiany podczas kolacji przez przywódców państw i rządów. Francja zapowiedziała jednak, że nie liczy na porozumienie w tej sprawie już na tym szczycie, ale w grudniu. Szczyt ma być okazją, by potwierdzić ambitne zobowiązania klimatyczne UE, mimo kryzysu finansowego.

Szczyt będzie też okazją do omówienia stosunków UE-Rosja przed szczytem obu stron w Nicei 14 listopada i w nawiązaniu do nadzwyczajnego szczytu z 1 września po wybuchu konfliktu gruzińsko- rosyjskiego. Zdecydowano wówczas o zawieszeniu negocjacji w sprawie nowego porozumienia UE-Rosja (ang. PCA), dopóki rosyjscy żołnierze nie wycofają się na pozycje sprzed wybuchu konfliktu.

Inga Czerny i Michał Kot (PAP)

icz/ kot/ ro/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)