Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: Tusk: Polska z opóźnieniem przystąpiła do rozmów nt. grupy refleksji

0
Podziel się:

Polska, choć z opóźnieniem, włączyła się do
rozmów w sprawie unijnej grupy refleksji nad przyszłością UE i
chce mieć w niej swojego reprezentanta - powiedział w piątek na
zakończenie szczytu UE premier Donald Tusk.

Polska, choć z opóźnieniem, włączyła się do rozmów w sprawie unijnej grupy refleksji nad przyszłością UE i chce mieć w niej swojego reprezentanta - powiedział w piątek na zakończenie szczytu UE premier Donald Tusk.

"Nie ukrywam, że rzutem na taśmę, właściwie w ostatnich kilkunastu godzinach, podjęliśmy wspólnie z ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim decyzję, żeby popracować nad tym (...). Czy przyniesie to rezultat - zobaczymy" - powiedział premier na konferencji prasowej na zakończenie szczytu w Brukseli.

Z inicjatywy prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego na szczycie przywódcy przyjęli mandat grupy, której szefem będzie były socjalistyczny premier Hiszpanii Felipe Gonzalez. Wiceprzewodniczącymi grupy będą: była prezydent Łotwy Vaira Vike- Freiberga oraz były prezes koncernu Nokia, a dzisiaj jego "non- executive director" (dyrektor nie pełniący funkcji wykonawczych), Fin Jorma Ollila.

Pytany o powody dotychczasowego braku działań z polskiej strony Tusk wyjaśnił, że to "brak zainteresowania" poprzedniego rządu spowodował opóźnienie. "Kiedy kilka miesięcy temu pojawiła się inicjatywa prezydenta Sakozy'ego, z polskiej strony nie podjęto praktycznych działań" - ubolewał.

Wcześniej pragnące zachować anonimowość źródła dyplomatyczne sugerowały, że brak polskiego kandydata może mieć związek z powyborczą sytuacją w kraju i obawami, że między prezydentem a premierem nie doszłoby do porozumienia w sprawie wytypowania jednego kandydata.

"Nie ukrywam, że sama intencja powołania grupy refleksyjnej budziła i budzi znaki zapytania" - dodał Tusk, przypominając, że pomysł odbierany jest jako próba określenia granic UE, a zwłaszcza zamknięcia unijnych drzwi przed Turcją. Premier przypomniał tymczasem, że "Polska zawsze była zdeterminowana", by procesu rozszerzenia UE nie hamować.

Tusk nie chciał zdradzić, kto będzie polskim kandydatem do grupy, choć przyznał, że ma w głowie "kilka nazwisk". "Jest oczekiwanie, by byli to nie tylko ludzie polityki, ale kultury i nauki" - powiedział.

Wybrani w piątek przewodniczący i dwójka wiceprzewodniczących mają w drugiej połowie przyszłego roku, za francuskiego przewodnictwa w UE, wskazać kandydatury 6-9 członków grupy do zatwierdzenia przez kraje członkowskie.

"Nie jesteśmy w odosobnieniu. Mamy prawo sądzić, że w tej trójce uzyskam wsparcie dla polskiej kandydatury" - powiedział Tusk.

Inga Czerny i Michał Kot (PAP)

icz/ kot/ mc/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)