Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: Zakulisowe poszukiwania wyjścia z konstytucyjnego impasu

0
Podziel się:

Rządy państw Unii Europejskiej zaczęły
bez rozgłosu modyfikować niefortunną konstytucję UE, zmierzając w
kierunku czegoś znacznie mniej ambitnego niż pierwotny traktat
konstytucyjny, odrzucony w referendach przez Francje i Holandię -
pisze w poniedziałek Associated Press.

Rządy państw Unii Europejskiej zaczęły bez rozgłosu modyfikować niefortunną konstytucję UE, zmierzając w kierunku czegoś znacznie mniej ambitnego niż pierwotny traktat konstytucyjny, odrzucony w referendach przez Francje i Holandię - pisze w poniedziałek Associated Press.

Alternatywa, nad którą debatuje się przy drzwiach zamkniętych, jest daleka od sfinalizowania. Ale to, co się wyłania, jest dążeniem do skromniejszego planu przyszłej integracji europejskiej w porównaniu z przełomowymi ambicjami pierwotnego traktatu - twierdzi dyplomata zaznajomiony z tymi negocjacjami. AP zwraca uwagę, że ów dyplomata zastrzegł sobie anonimowość, ponieważ nie jest upoważniony do omawiania tej kwestii publicznie.

Według tego źródła, Niemcy, sprawujące obecnie przewodnictwo w UE, przewodzą tajnym negocjacjom z garstką osobistości oficjalnych z każdego z krajów Unii. AP pisze, że "wskazuje to na minimalistyczne wyjście z konstytucyjnego impasu".

Niemcy rozważają poniechanie idei konstytucji, opowiadając się zamiast tego za zwykłym wprowadzeniem zmian do traktatu założycielskiego UE - twierdzi wspomniany dyplomata.

Jednym taki pomysł się podoba, innym - nie. Oznacza to, że trudny może się okazać szczyt UE 21-22 czerwca, na którym kanclerz Niemiec Angela Merkel ma nadzieję poprowadzić partnerów z UE ku podjęciu ostatecznej decyzji w sprawie przyszłości.

Premier Włoch Romano Prodi chce uratować z traktatu konstytucyjnego, ile się tylko da. Krytycy - tacy jak premier Czech Mirek Topolanek i premier Holandii Jan-Peter Balkenende - postrzegają tamten traktat konstytucyjny jedynie jako podstawę dyskusji i wzywają do obniżenia poprzeczki. Nowy prezydent Francji Nicolas Sarkozy chce jedynie "minitraktatu" załatwiającego sprawę reform administracyjnych.

We wtorek Prodi i Balkenende wystąpią w Parlamencie Europejskim, zabiegając o poparcie dla swych kontrastujących poglądów.

Według Associated Press, to, co pod presją Holandii, Wielkiej Brytanii i Polski ma wypaść z projektu konstytucji, to symbole postrzegane przez niektórych jako przywołujące europejskie "superpaństwo".

Przygotowywany przez Niemcy kompromis sugeruje poniechanie pojęcia "konstytucja", hymnu i flagi UE, a także koncepcji przekształcenia szefa unijnej dyplomacji w ministra spraw zagranicznych Unii Europejskiej. Dyplomaci są też zdania, że raczej "nie przeżyje" unijna karta praw podstawowych, ani pomysł nadania Unii osobowości prawnej w ramach prawa międzynarodowego.

Associated Press zwraca uwagę, że konstytucja UE miała poprawić pozycję Unii na arenie międzynarodowej. Unia może się bez tego obejść, natomiast pilnie potrzebuje nowych zasad głosowania i innych rozwiązań przyspieszających podejmowanie decyzji w bloku, który liczy już 27 państw i 494 miliony obywateli.

Według AP w zakulisowych negocjacjach chodzi m.in. o to, by powstrzymać polityków od "grania pod publiczkę" w tak newralgicznych kwestiach jak nowy podział władzy w UE.

Czechy i Polska - pisze AP - obawiają się utraty wpływów w UE, jeśli przyjęte zostaną zasady głosowania w większym stopniu uwzględniające liczbę ludności poszczególnych krajów. W takim przypadku wielkie kraje - Niemcy, Francja, Wielka Brytania - byłyby uprzywilejowane.

Jeśli przywódcy UE osiągną porozumienie w przyszłym miesiącu, proponowane zmiany będą musiały zostać ratyfikowane przez poszczególne rządy w 2008 roku i mogą wejść w życie w 2009 roku. (PAP)

az/ mc/ 5520

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)