Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE zaniepokojona rosnącą zależnością od dostaw rosyjskiego gazu

0
Podziel się:

(więcej szczegółów; background)

(więcej szczegółów; background)

20.4.Bruksela,Moskwa (PAP) - Komisja Europejska - ustami Ferrana Tarradellasa Espuny'ego, rzecznika komisarza UE ds. energii Andrisa Piebalgsa - wyraziła w czwartek zaniepokojenie z powodu rosnącej zależności Unii Europejskiej od dostaw rosyjskiego gazu.

Oświadczenie Komisji stanowiło odpowiedź na uwagi, poczynione we wtorek przez prezesa Gazpromu Aleksieja Millera na spotkaniu z ambasadorami krajów UE w Moskwie. Miller ostrzegł wówczas Unię Europejską przed próbami hamowania ambicji Gazpromu w regionie, grożąc w sposób zawoalowany zmianą kierunku eksportu rosyjskiego koncernu - do Ameryki Północnej i Chin.

"Próby ograniczania działalności Gazpromu na rynku europejskim i upolityczniania kwestii dostaw gazu - które to zagadnienia w rzeczywistości mają charakter wyłącznie ekonomiczny - nie przyniosą dobrych rezultatów" - zauważył szef Gazpromu.

"Gazprom był i pozostanie głównym dostawcą gazu ziemnego do Europy. Mamy świadomość ciążącej na nas odpowiedzialności i nadal będziemy gwarantem bezpieczeństwa energetycznego europejskich odbiorców. (...) Gazprom dysponuje największymi zasobami gazu i jest w stanie sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu na to paliwo w Europie" - oświadczył Miller, którego słowa przytoczono na stronie internetowej rosyjskiego monopolisty gazowego.

"Jednakże nie można zapominać, że aktywnie wchodzimy na nowe rynki - takie jak Ameryka Północna i Chiny. Producenci gazu z Azji Środkowej także kierują swój wzroku ku rynkowi chińskiemu. To nie przypadek. Rywalizacja o surowce energetyczne rośnie" - dodał prezes Gazpromu.

Rzecznik Espuny oznajmił, że wypowiedź Millera potwierdza zasadność obaw Unii Europejskiej, związanych z jej uzależnieniem od zagranicznych dostawców. Według niego, UE potrzebuje dywersyfikacji zarówno źródeł, jak i dróg dostaw surowców energetycznych.

Do spotkania Millera z ambasadorami krajów UE w Moskwie - które odbyło się w ambasadzie Austrii, sprawującej w tym półroczu przewodnictwo w "25" - doszło wkrótce po tym, gdy wyszło na jaw, że rząd brytyjski na wieść o tym, iż Gazprom myśli o przejęciu Centriki, największego w Wielkiej Brytanii dystrybutora gazu, próbuje zablokować tę transakcję.

Jedna czwarta gazu importowanego przez Unię Europejską pochodzi z Rosji. Gazprom, i tak już bardzo wpływowy przez swój eksport gazu, zamierza również zająć miejsce na rynku dystrybucji błękitnego paliwa w Europie, co przewiduje jego nowa strategia eksportowa. Jednak Unia nie chce, by przejął on aktywa kluczowe dla jej bezpieczeństwa energetycznego.

Gazprom przyjął w ubiegłym miesiącu nową strategię eksportu gazu do Europy. Przewiduje ona, że przy negocjowaniu nowych i renegocjowaniu starych kontraktów rosyjski koncern będzie się domagać od swoich partnerów bezpośredniego dostępu do mocy transportowych i rynków zbytu.

Zgodnie z nową strategią, Gazprom będzie przejmować firmy dystrybucyjne, budować i kupować podziemne magazyny gazu oraz gazociągi przesyłowe, a także inwestować w spółki energetyczne.

Szczególnym zainteresowaniem Gazpromu od dawna cieszy się zliberalizowany rynek gazowy W. Brytanii. Cena gazu ziemnego sięga tam 1200-1500 dolarów za 1000 metrów sześciennych, podczas gdy Europie Zachodniej rosyjski koncern sprzedaje tę samą ilość surowca za - średnio - 180-200 dolarów.

Jerzy Malczyk (PAP)

mal/ kd/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)