Droga Ukrainy do Unii Europejskiej prowadzi wyłącznie przez członkostwo w NATO - powiedział w czwartek PAP doradca prezydenta Wiktora Juszczenki, Ołeh Rybaczuk.
"Jest to dokładnie ta sama droga, którą pokonali Polacy" - podkreślił.
Rybaczuk był gościem odbywającego się w Kijowie II Forum Ekonomicznego Europa-Ukraina w Kijowie, zorganizowanego przez polski Instytut Wschodni, znany z dorocznego Forum Ekonomicznego w Krynicy.
Doradca Juszczenki uważa, że szczególną rolę w związku z europejskimi i euroatlantyckimi aspiracjami Kijowa odgrywa tzw. MAP, czyli Plan Działań na Rzecz Członkostwa w NATO. Prozachodnie władze Ukrainy chcą, by ich kraj został włączony do MAP już w kwietniu, na szczycie NATO w Bukareszcie. Prorosyjska opozycja z byłym premierem Wiktorem Janukowyczem, jest temu przeciwna.
"MAP oznacza konieczność przeprowadzenia reform praktycznie we wszystkich dziedzinach życia. Jeśli Ukraina zostanie do niego przyjęta, władze będą zmuszone do bardziej efektywnych działań"- powiedział Rybaczuk.
Proszony o ocenę Forum Europa-Ukraina polityk zwrócił uwagę, że jego uczestnicy nie tylko dyskutują o europejskiej perspektywie Ukrainy.
"Przyjeżdżają tu głównie po to, by naocznie przekonać się, jakie procesy zachodzą w kraju. Interesują się, czy mamy stabilny rząd, jak działa parlament, jak wygląda współpraca tych instytucji z prezydentem" - zaznaczył.
Pytany jak w takim razie wygląda trwająca od ponad miesiąca blokada prac ukraińskiego parlamentu i wzmagający się w ostatnim czasie konflikt prezydenta z premier Julią Tymoszenko, doradca Juszczenki uspokoił, "że taka właśnie jest polityka".
"Od współpracy Tymoszenko i Juszczenki zależy sukces naszego kraju. I nie chodzi tu tylko o NATO i UE. Jeśli takiej współpracy nie będzie, kraj straci swe perspektywy" - powiedział Rybaczuk w rozmowie z PAP.
Jarosław Junko (PAP)
jjk/ ap/