Ukraiński Urząd Antymonopolowy zapowiedział, że nałoży kary pieniężne na dostawców i sklepy, które podniosły w ostatnich dniach ceny czosnku, cebuli i cytryn.
W związku z panującą na Ukrainie epidemią grypy produkty te cieszą się większą niż zazwyczaj popularnością. W supermarketach w Kijowie znikają one natychmiast.
"Większy popyt nie może być powodem podwyżki cen" - oświadczył we wtorek p.o. szefa Urzędu, Ołeksandr Melnyczenko.
Jak doniosła agencja informacyjna UNIAN na rynku w Czerkasach, na południe od stolicy czosnek można kupić tylko w kilkunastu spośród 160 stoisk. Jeszcze kilka dni temu był on sprzedawany po 8-10 hrywien za kilogram, a dziś sprzedawcy żądają za niego 55 hrywien.
Urządu Antymonopolowy powołał we wtorek grupę śledczą, która sprawdzi ceny czosnku, cebuli i cytryn, a w razie wykrycia nieprawidłowości nałoży na właścicieli sklepów kary, sięgające nawet 10 proc. rocznego utargu.
Jarosław Junko (PAP)
jjk/ ro/