*Nowy premier Ukrainy Wiktor Janukowycz otrzymał gratulacje od prezydenta Rosji Władimira Putina. Do rozmowy telefonicznej obu polityków doszło w poniedziałek - trzeciego dnia pracy Janukowycza na stanowisku szefa rządu. *
Putin pogratulował również prezydentowi Ukrainy Wiktorowi Juszczence "udanego" wyjście z kryzysu politycznego.
Putin i Janukowycz rozmawiali o sposobach pogłębienia stosunków ukraińsko-rosyjskich i umówili się, że do szczegółowej rozmowy na temat naglących problemów w tych stosunkach dojdzie podczas spotkania w Moskwie - poinformowała kancelaria ukraińskiego premiera.
O tym, że Janukowycz planuje wizytę w Rosji, on sam mówił jeszcze w piątek. "Stosunki z Rosją są dla nas priorytetowe" - oświadczył po głosowaniu nad swoją kandydaturą w parlamencie. Zaznaczył przy tym, że ma również zamiar odwiedzić Brukselę i Waszyngton. Kolejności tych wizyt dotychczas nie ustalono.
Ukraińskie media, informując o poniedziałkowej rozmowie Janukowycza z Putinem, zauważają, że rosyjski prezydent zwlekał z gratulacjami dla ukraińskiego premiera aż trzy dni.
Przypominają przedwczesne gratulacje, które Putin przekazał Janukowyczowi po drugiej turze wyborów prezydenckich w 2004 roku. Uczynił to, nie zważając na wyniki niezależnych sondaży powyborczych, które jednoznacznie wskazywały na zwycięstwo ówczesnego opozycyjnego kandydata Wiktora Juszczenki.
Masowe protesty społeczne, zwane pomarańczową rewolucją, doprowadziły wówczas do powtórki sfałszowanej tury wyborów i ostatecznego zwycięstwa obecnego prezydenta państwa.
Również w poniedziałek rosyjski prezydent pogratulował w rozmowie telefonicznej prezydentowi Ukrainy Wiktorowi Juszczence "udanego" wyjścia z kryzysu politycznego, dzięki nominowaniu na stanowisko szefa rządu Janukowycza.
Po trwającym od marca kryzysie politycznym na Ukrainie w piątek parlament tego kraju zatwierdził lidera Partii Regionów na stanowisku premiera. Nowy rząd, utworzony przez prorosyjską Partię Regionów Ukrainy, popierającą prezydenta Wiktora Juszczenkę Naszą Ukrainę i Socjalistyczną Partię Ukrainy uzyskał poparcie 269 deputowanych, przy minimalnej wymaganej większości 226 głosów w 450-osobowym parlamencie.
Powstanie rządu koabitującego z prorosyjską Partią Regionów zostało uznano przez wielu uczestników pomarańczowej rewolucji za zdradę ideałów, w obronie których walczono pod koniec 2004 roku.
Jarosław Junko (PAP)
jjk/ cyk/ ap/
